Bydgoski producent wycofał odwołanie od decyzji MPK Kraków, które wybrało konsorcjum Solarisa i Stadlera na dostawcę. To już finał ciągnącego się miesiącami sporu.
Historia walki o wartą 430 mln zł umowę na dostawę 35 tramwajów Pesa z opcją na kolejne 15 sztuk jest długa. Pesa ubiegała się o to zamówienie, jednak została wykluczona. Krakowskie MPK nie chciało powtórki problemów, jakie Pesa miała z realizacją wcześniejszego zamówienia - na 36 tramwajów Krakowiak, które dotarły do miasta z opóźnieniem.
Pesa odwołała się od tej decyzji do KIO i sądu. Ostatecznie została przywrócona do przetargu i w sierpniu go wygrała. Później na zmianę deklarowała chęć wywiązania się z niego i plany wycofania się z umowy.
Jednak wobec niewypełnienia przez bydgoski zakład wymogów formalnych, 17 listopada MPK Kraków zdecydowało, że to nie Pesa, a konsorcjum Solarisa i Stadlera dostarczy tramwaje.
Tu jednak nastąpił kolejny zwrot, bo Pesa złożyła kolejne odwołanie, znów zgłaszając gotowość do podjęcia się tego zamówienia. W czwartek jednak spółka poinformowała, że ostatecznie się wycofuje.
"PESA podtrzymuje swoje stanowisko w kwestii niezgodności z prawem postępowania zamawiającego. Jednak po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności, a zwłaszcza ostatnich działań podejmowanych przez władze krakowskiej spółki jest dla nas oczywiste, że realizacja tego zamówienia będzie utrudniona, lub wręcz niemożliwa" - napisała w uzasadnieniu spółka.
"Zarząd MPK od 1,5 roku z wyjątkową determinacją robił wszystko by nie dopuścić do zrealizowania tej umowy przez PESA" - dodała. Jak wyjaśniła, chodzi między innymi wykluczenie z przetargu i "wezwanie do zawarcia umowy ramowej i pierwszej umowy realizacyjnej w terminie o ponad miesiąc wcześniejszym niż ustalony przez strony".