Pierwsze tramwaje mają być dostarczone jeszcze w tym roku.
Ukraińskie media poinformowały, że PESA wygrała przetarg na dostawę 40 tramwajów dla Kijowa. W pokonanym polu zostawiła m.in. miejscowy Elektrotrans.
Polski producent dostarczy niskopodłogowe składy o długości 26 metrów. - To dla nas przede wszystkim wielka duma, ale i potwierdzenie dobrych opinii pasażerów i przewoźnika – tramwaje dostarczone do tej pory do Kijowa zostały dobrze przyjęte. Liczymy na dalszą, dobrą współpracę z władzami miasta. Naszym celem jest uruchomienia centrum serwisowo-montażowego w Kijowie. Rozmowy o długofalowych działaniach PESA w Kijowie i na Ukrainie trwają – powiedział Dariusz Skotnicki, dyrektor Marketingu Rynku Wschodniego PESA, cytowany przez Radio PiK.
Kontrowersje wokół przetargu
Zakup nowoczesnych tramwajów od dłuższego czasu zapowiadał mer Kijowa Witalij Kliczko. Przetarg wzbudził jednak wiele kontrowersji, o czym informował portal transport-publiczny.pl. Postępowanie podzielono na dwa zadania: dostawę 40 sztuk 26-metrowych całkowicie niskopodłogowych wieloczłonowych wozów, oraz 7 tramwajów 30-metrowych.
Pierwsze z nich spowodowało protesty ukraińskich producentów. Twierdzili, że niskopodłogowe tramwaje nie są w Kijowie potrzebne. Wątpliwości wzbudził także zapis o dostawie pierwszych sztuk jeszcze w 2017 r. Lokalne media podkreślały natomiast, że w Bydgoszczy czekaj tramwaje, które miały trafić do Moskwy, a polska firma może je szybko dostosować do ukraińskich warunków. To miało dawać jej przewagę.
Ostatecznie komitet konkursowy uznał polską ofertę za spełniającą wymagania i bydgoskie tramwaje dołączą do 10, które już jeżdżą po stolicy Ukrainy.