Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pestycydy zabijają pszczoły. Apel do ministra rolnictwa

18
Podziel się:

Pszczelarze i działacze Greenpeace zaapelowali do ministra rolnictwa. Domagają się wycofania groźnych pestycydów. Zgodę na ich używanie Jan Ardanowski wydał w lipcu.

Pszczelarze i Greenpeace apelują o wycofanie groźnych pestycydów
Pszczelarze i Greenpeace apelują o wycofanie groźnych pestycydów (Zbyszek Kaczmarek/REPORTER/EAST NEWS)

Pszczelarze i Greenpeace apelują do ministra rolnictwa o zaprzestanie stosowania groźnych dla pszczół pestycydów. Zgodę na ich używanie Jan Ardanowski wydał w lipcu. „To okresowe”.

Ekolodzy z Greenpeace oraz przedstawiciele kilku organizacji pszczelarskich, m.in. Polskiego Związku Pszczelarskiego, Stowarzyszenia Pszczelarzy Zawodowych, Stowarzyszenia Pszczelarzy Polskich Polanka, zorganizowali happening przed siedzibą resortu rolnictwa – informuje Polska Agencja Prasowa. Domagają się od ministra rolnictwa Jana Ardanowskiego, by zakazał używania szkodliwych dla pszczół pestycydów z grupy neonikotynoidów, stosowanych do zaprawiania nasion rzepaku.

Ministerstwo odpowiada pikietującym, że zgoda jest okresowa. Była podyktowana m.in. pogodą, która negatywnie wpłynęła na uprawy rzepaku.

Jak podaje PAP, przedstawicielka Greenpeace Polska Katarzyna Jagiełło przypomniała, że resort środowiska negatywnie zaopiniował zgodę na czasowe stosowanie neonikotynoidów w uprawach rzepaku. Ekolożka poinformowała, że Greenpeace złożył w ministerstwie wniosek o zawieszenie lipcowej decyzji Ardanowskiego. Zdaniem aktywistów przy jej wydaniu popełniono błędy formalne. Organizacja rozważa też "inne kroki" prawne w tej sprawie, ale nie wyjaśniła jakie mogą one być.

- Polska do tej pory stawała po stronie pszczół. Przez wiele lat minister Jurgiel odmawiał zgody na stosowanie neonikotynoidów - dodała Jagiełło.

Ekolodzy i organizacje pszczelarskie powołując się na badania Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wskazują, że stosowane w zaprawach rzepaku neonikotynoidy pozostają w środowisku nawet przez kilka lat. Trafiają one bezpośrednio do roślin, a później do gleby, wody. Dodają, że negatywnie wpływają też na system nerwowy i odpornościowy owadów zapylających, w tym pszczół, co ma wpływ na ich zdrowie i życie. Takie związki chemiczne paraliżują zdolności komunikacyjne pszczół. Nie mogą one znaleźć pożywienia bądź uli.

Przedstawiciele organizacji pszczelarskich podkreślają, że bez pszczół nie będziemy mieli owoców czy warzyw. Będziemy skazani np. na ziemniaki czy kukurydzę. Pszczelarze oraz ekolodzy podczas środowego wydarzenie przekazali wiceministrowi rolnictwa Rafałowi Romanowskiemu petycję w obronie pszczół podpisaną przez 72 tys. osób.

Zobacz także: Zobacz też: Rekordowe odszkodowania dla rolników. Rząd wyda 800 mln zł

Romanowski wyjaśnił, że wydana zgoda na stosowanie neonikotynoidów jest okresowa, obowiązuje na rok. - Mamy rok jaki mamy. Musimy myśleć i dbać też o cały przemysł rolno spożywczy. To bardzo ciężki rok. Mamy aurę pogodową jaką mamy – stwierdził wiceszef resortu rolnictwa.

Ministerstwo rolnictwa wydając zgodę na stosowanie pestycydów zaznaczyło, że ze względu na bezpieczeństwo m.in. pszczół, zaprawianie nasion będą mogły wykonać wyłącznie podmioty, które mają certyfikat ESTA. Na opakowaniach takich nasion musi być umieszczona informacja nt. środków ostrożności związanych z ochroną środowiska naturalnego, w tym również zapisy wskazujące na konieczność poinformowania zainteresowanych stron o wysiewie nasion zaprawionych substancjami z grupy neonikotynoidów.

W kwietniu br. KE zakazała stosowania trzech pestycydów z grupy neonikotynoidów. To: imidakloprid, klotianidyna i tiametoksam. Neonikotynoidy będą dozwolone tylko w stałych szklarniach. Unijne rozporządzenie ma zacząć obowiązywać przed końcem roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
ZAPYTEK z Pol...
6 lat temu
Do Pana pięknoducha od RM NIC nie dochodzi ?
pamiętam
6 lat temu
Jurgiel też odmówił
damn
6 lat temu
Mamy takiego ministra jakiego mamy! Chodzi o uszkadzanie układu nerwowego mieszkańców Polski. Myślicie, że jak na pszczoły to działa w ten sposób, to na ludzi nie zadziała jeśli zjedzą większą ilość? Oczywiście, że zadziała!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
marga
6 lat temu
Następny blazen na usługach producentów chemicznych !!!!!
marga
6 lat temu
Dostał odpowiednią dolę i cóż go reszta interesuje --- gdzie w grę wchodzą wielki pieniądze tam nie ma sentymentów !!!!!!
DeBLAN
6 lat temu
I to ma być minister rolnictwa? Chyba lobbysta firm chemicznych, bez podstawowej wiedzy o żywej przyrodzie...
leonek_king
6 lat temu
nie mamy szczęścia do ministrów środowiska. co jeden to dziwniejszy. A może Pan minister odpowie społeczeństwu czy pestycydy rozkładają się w glebie??? Podam prosty przykład... każdy z nas widzi kretowiny tu i ówdzie. A czy widzieliście kretowiny na polach uprawianych intensywnie? Nie!!! Bo tam w glebie nie ma życia. Nie ma drobnoustrojów, którymi żywią się n p, dżdżownice a następnie nimi krecik. To martwa gleba, która ma ciemny kolor a bez nawozów i chemii na niej już nic nie urośnie. Producenci chemii np. BAYER, BASF wiedzą o tym, że degradując z jednej strony uzależniamy się od nich z drugiej strony
grzegorz
6 lat temu
Czy KOD już doniósł do Brukseli.Brońcie pszczół Kodziarze,gdzie jesteście?