Nowoczesna zaapelowała w piątek do premier Ewy Kopacz o wsparcie dla przedsiębiorców i firm zagrożonych upadłością, nawiązując do polskiej firmy Atlantic. - Dużo mówi się o wsparciu firm, ale najlepiej te deklaracje sprawdzają się na przykładach - powiedział Ryszard Petru.
Firma Atlantic powstała ponad 20 lat temu. Przed upadłością firma zatrudniała 400 pracowników. Eksport do Rosji i na Ukrainę stanowił 60 proc. produkcji. W związku z załamaniem się rynku na Ukrainie oraz wprowadzonym rosyjskim embargo firma popadła w długi. Założyciel firmy Wojciech Morawski zwrócił się do Urzędu Skarbowego o rozłożenie podatku VAT na raty, spotkał się z odmową, rozpoczęto egzekucję należności, firma upadła - referowano na piątkowej konferencji (więcej: tutaj)
.
- Dużo w Polsce się mówi o przedsiębiorczości o tym, że trzeba wspomagać polskie firmy, ale najlepiej takie deklaracje sprawdzają się na przykładach. Mamy tu przypadek polskiej firmy ze stuprocentową polską własnością. Właściciel i pomysłodawca stworzył tę firmę od zera, nic nie kupił, nic nie sprywatyzował. Przyszedł moment, kiedy padło pytanie, czy polskie urzędy skarbowe są w stanie nie tyle pomóc firmie, ale dać możliwość wyjścia na prostą - mówił na konferencji Petru.
Morawski mówił, że firmę założył "z niczego". - Sprzedawaliśmy na Ukrainie prawie 30 proc. swojej produkcji, w Rosji drugie 30. W sumie firma sprzedawała 60 proc. swojej produkcji w krajach objętych konfliktem. W Polsce zbudowaliśmy duże centrum dystrybucyjne po to, żeby w dużej mierze zaopatrywać rynki eksportowe. Gdy rynki załamały się, to nastąpiły trudności z finansowaniem tegoż centrum dystrybucyjnego. Centrum dystrybucyjne było w leasingu. Gdy zaczęły się trudności z finansowaniem, bank wypowiedział nam umowę leasingową i wystawił korektę faktury VAT. W wyniku tej korekty powstało zobowiązanie podatkowe na kwotę blisko 5 mln złotych - opowiadał Morawski.
Dodał, że zwrócił się do Urzędu Skarbowego z prośbą o rozłożenie należności na raty. - Zanim Urząd Skarbowy podjął administracyjną decyzję zablokował nam wszystkie konta i wszystkich naszych kontrahentów. Ta sytuacja trwała przez 3 miesiące - kontynuował Morawski.
Jak podkreślał Petru, nie chodzi o to, żeby polskim firmom "jakoś specjalnie pomagać, ale żeby dać możliwość wyjścia na prostą w sytuacji, kiedy mają przejściowe trudności". W związku z tym Nowoczesna skierowała pytanie do premier Ewy Kopacz dotyczące wsparcia dla polskich firm. Zaapelowała też o przyjęcie nowej ordynacji podatkowej. - Trzeba przyjąć przepisy nakazujące sądom korzystanie z biegłych w przypadku spraw gospodarczych - wskazuje Nowoczesna.
Zwrócił się także do Beaty Szydło, kandydatki PiS na premier, która zapowiada uszczelnienie systemu podatkowego. - Musimy tak egzekwować prawo, żeby dawać ludziom szanse. Prawo upadłościowe powinno przewidywać możliwość rozłożenia pewnych rzeczy na raty, czyli danie firmie szansy - podsumował Petru.
Przeczytaj także o innych firmach walczących z decyzjami urzędników - kliknij.
