- Do czasu zakończenia rozmów, ze względu na ich poufność, nie będziemy udzielać żadnych informacji w tej kwestii, ani też komentować podjętych na tym etapie decyzji - zastrzega Pesa.
W listopadzie konsorcjum sześciu banków z PKO BP na czele przyznało bydgoskiemu producentowi 200 mln zł kredytu. Pieniądze miały pozwolić spółce realizację podpisanych umów i przeprowadzenie restrukturyzacji. Wiadomo jednak było, że firma musi znaleźć nowego inwestora, który zapewni zastrzyk gotówki.
Banki dały firmie czas do końca pierwszego kwartału.
Choć Pesa odniosła gigantyczny sukces, to od końca 2015 roku cyklicznie pojawiają się informacje o jej problemach. To wtedy bowiem pojawiły się kłopoty z dotrzymaniem terminów realizacji umów, które podpisała spółka.
Problemów nastręczył jej także państwowy partner, czyli PKP Intercity. Bo właśnie z myślą o nim bydgoski producent stworzył pociąg Dart, zwany nawet "polskim Pendolino". Nowa konstrukcja, zgarniająca nagrody za wzornictwo, zaprojektowana i wykonana w Polsce. Ale PKP Intercity, choć kupiło 20 Dartów, to więcej takich pociągów już nie chciało.