Państwowy gigant wesprze polską legendę motoryzacji. Po aferze związanej z kosztownym spóźnieniem na przetarg dla wojska, z ratunkiem dla Autosana przychodzi PGNiG. Obie firmy mają wspólnie szukać klientów dla autobusów napędzanych gazem ziemnym.
- Dwóch tak silnych polskich partnerów jest w stanie zagwarantować nie tylko biznesowy sukces, ale przede wszystkim atrakcyjność oferty dla klientów - przekonuje Henryk Mucha, prezes PGNiG.
Współpraca Autosanu i PGNiG polegać będzie na stworzeniu kompleksowej oferty sprzedaży ekologicznych autobusów napędzanych paliwem gazowym, a także zapewnieniu infrastruktury oraz dostaw paliwa CNG i LNG dla obecnych i przyszłych klientów.
- Jest to pierwsza próba wypracowania oferty rynkowej dla przedsiębiorstw komunikacji miejskiej i międzymiastowej, która zintegruje sprzedaż nowoczesnych autobusów Autosana z dostawami gazu CNG wraz z niezbędną infrastrukturą od PGNiG - powiedział Henryk Mucha, prezes zarządu PGNiG Obrót Detaliczny.
Prezes Autosanu Michał Stachura zapewnił, że firmy są w stanie zaoferować klientom konkurencyjne stawki wozokilometra i wysoką dyspozycyjność w okresie 10 lat eksploatacji. - Tak kompleksowej oferty nie oferuje nasza konkurencja - zapewnił Stachura.
Ważnym elementem umowy będzie wsparcie dla sektora CNG i LNG. Niedawno Ministerstwo Finansów zapowiedziało projekt ustawy, który zakłada zerową stawkę akcyzy na sprężony gaz ziemny CNG.
- To bardzo dobra wiadomość nie tylko dla PGNiG, które sprzedaje to paliwo. Rynek CNG boryka się od kilku lat z problemem stagnacji, ze względu na obciążenie akcyzą. To przede wszystkim doskonała wiadomość dla wszystkich przedsiębiorstw komunikacji miejskiej, które inwestowały lub zamierzały inwestować w ekologiczne autobusy zasilane gazem ziemnym - powiedział Henryk Mucha.
- Teraz, oprócz dbałości o zdrowsze powietrze w miastach, będą mieć dodatkowy argument, by rezygnować ze starych pojazdów zasilanych olejem napędowym - dodał.
Aktualnie Autosan ma zamówienia na 22 szt. autobusów, które znajdują się w trakcie produkcji. Na kolejne 28 szt. przygotowywane są dokumenty kontraktowe. Nowe autobusy pojawią się na ulicach takich miast jak Rzeszów, Starogard Gdański, Mielec, Nowa Sól, Elbląg, Siedlce czy Kobierzyce.
Za Autosanen wciąż ciągnie się poważna wpadka z 20-minutowym opóźnieniem podczas składania ofert na autobusy dla wojska. Jak pisaliśmy w money.pl, Autosan sam pozbawił się szansy na zdobycie zamówienia od armii wartego prawie 30 mln zł. Kontrakt trafił ostatecznie do niemieckiego MAN-a.
Teraz MON rozpisał nowy przetarg na autobusy dla wojska. Jak sugerowało RMF FM, wojsko zmieniło swoje wymagania wobec dostawcy autobusów po to, żeby w przetargu mógł wystartować Autosan. Wiceszef MON Bartosz Kownacki mówi, że Autosan nie stoi na uprzywilejowanej pozycji, a oferta została ona zmieniona "już dawno, a nie dopiero teraz, jak sugerują media".