PGNiG poważnie rozważa poszerzenie zagranicznych dostawców gazu do Polski o Izrael i Liban. Chwilowo skupia się jednak na tym, sprowadzanym z własnych koncesji w pobliżu Norwegii.
- Możliwe, że trafimy kiedyś do Libanu bądź do Izraela - powiedział prezes Piotr Woźniak podczas konferencji prasowej we wtorek. - Jesteśmy zainteresowani tym kierunkami, jesteśmy zainteresowani współpracą z partnerami z tego regionu - dodał.
Podkreślił jednak, że obecnie priorytetem są dostawy z kierunku norweskiego oraz że portfel dostaw do terminalu LNG nie jest jeszcze zapełniony.
PGNiG Upstream Norway ma obecnie udziały w 21 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Na dwóch z nich pełni rolę operatora.
W 2017 roku PGNiG wydobył łącznie 4,53 mld m.sześc. gazu z czego 0,55 mld m.sześc. ze złóż norweskich. Zaimportowało łącznie 13,71 mld m.sześc., z czego 9,66 mld m.sześc. z Rosji, a 1,72 mld m.sześc. to gaz skroplony z terminalu LNG w Świnoujściu.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.