Musimy pracować nad prestiżem zawodów pielęgniarki i położnej - mówił w poniedziałek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przed debatą o problemach pielęgniarstwa i położnictwa. Wskazał, że należy rozmawiać m.in. o kształceniu pielęgniarek i normach zatrudnienia.
Podczas konferencji poprzedzającej debatę Radziwiłł przyznał, że jednym z większych problemów - nie tylko polskiej - służby zdrowia jest niewystarczająca liczba pielęgniarek. - Z całą pewnością musimy pracować nad prestiżem zawodów pielęgniarki i położnej, bo ten prestiż jest tym, co będzie przyciągać nowe kadry, nowe osoby do wykonywania tego zawodu, a także powstrzymywać przed odchodzeniem od zawodu - powiedział.
Wskazał, że należy także rozmawiać o kształceniu przed- i podyplomowym pielęgniarek oraz o warunkach ich pracy i płacy. Ocenił, że ważna jest także kwestia norm zatrudnienia pielęgniarek.
- Dzisiaj wiele pielęgniarek pracuje w warunkach, które nie tylko urągają ich bezpieczeństwu, ale przede wszystkim bezpieczeństwu pacjentów. To trzeba zmieniać - powiedział.
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin ocenił, że konieczne jest ustalenie faktycznych danych dotyczących liczby pielęgniarek i położnych, ponieważ "pod tym względem jest wiele niejasności". Dodał, że potrzebna jest współpraca między rządem a środowiskiem pielęgniarek i położnych. Ocenił, że potrzebne jest także ograniczenie biurokracji w pracy pielęgniarek.
Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz powiedziała, że pielęgniarki liczą na pomoc wicepremiera Gowina w kwestii kształcenia pielęgniarek. Podkreśliła, że wszystkie środowiska pielęgniarskie "stoją na stanowisku, że kształcenie wyższe jest kształceniem właściwym dla tego zawodu".
Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas zwracała uwagę, że 42 tys. pielęgniarek pracujących w Polsce ma już uprawnienia emerytalne i w każdej chwili może zrezygnować z pracy. Kolejne 40 tys. nabędzie takie uprawnienia w przeciągu najbliższych 4 lat. Oznacza to, że w najbliższych latach uprawnienia emerytalne będzie miała co czwarta polska pielęgniarka i położna.
Zaznaczyła jednocześnie, że w ostatnich dwóch latach zwiększyło się zainteresowanie studiami pielęgniarskimi. Podkreśliła, że należy zachęcać absolwentów tych uczelni do podejmowania w Polsce pracy w zawodzie.
Debatę o problemach współczesnego pielęgniarstwa i położnictwa organizuje resort zdrowia wspólnie z Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych, Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych oraz Warszawskim Uniwersytetem Medycznym.