, który we wtorek wziął udział w Międzynarodowym Forum Producentów i Dostawców Artykułów Gospodarstwa Domowego.
Gliński dodał, że europejska branża AGD zatrudnia bezpośrednio i pośrednio prawie milion pracowników, w tym około 74 tys. w Polsce. Sektor osiąga przychody prawie 5 mld euro, czyli ponad 1 proc. PKB Polski.
- Polski rząd zna wartość branży AGD, która, podobnie jak motoryzacyjna, wywołuje efekt klastrowości. Duży producent przyciąga za sobą poddostawców, producentów części, komponentów i opakowań. Oni wszyscy tworzą miejsca pracy, płacą podatki i rozwijają w ten sposób znacząco polską gospodarkę - podkreślił Gliński.
Według przytoczonych przez wicepremiera danych, w 2016 roku zakłady produkujące sprzęt AGD w Polsce opuściło ponad 22 mln urządzeń, m.in. pralki, lodówki i zmywarki. 87 proc. produktów trafiło na eksport.
Zdaniem Glińskiego branża AGD charakteryzuje się innowacyjnością, którą wymusza konkurencja i rosnące oczekiwania konsumenckie.
- Te innowacje również rodzą się w Polsce. Firmy z branży AGD otwierają i rozwijają tu nie tylko zakłady produkcyjne, ale również centra badawczo - rozwojowe. Często biznes współpracuje na tym polu z uczelniami. Odbywa się to z korzyścią dla polskiej nauki - dodał.
- W ciągu kilkunastu lat sytuacja branży AGD w Polsce zmieniała się diametralnie - zaznaczył prezes Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Marek Michalik. - Kiedyś martwiliśmy się, aby inwestorzy do nas przyszli, by zaprosili swoich partnerów i zechcieli tutaj inwestować. Obecnie w Łodzi i województwie mamy olbrzymi klaster produkcji AGD, który znakomicie się rozwija bez szczególnego wzmacniania ze strony władz. Ale to nie oznacza, że jesteśmy zwolnieni ze stymulowania tego rozwoju - dodał.