Sieć Piotr i Paweł zamknęła właśnie osiem sklepów, kolejne dwa mają zniknąć jeszcze w tym tygodniu. Jednak, jak zapowiadają przedstawiciele firmy, marka wcale nie wycofuje się z rynku. Niebawem ma zostać nawet otwarty "nowy, wzorcowy" sklep sieci.
Do tej pory w całej Polsce zamknięto 23 sklepy sieci Piotr i Paweł, pięć z nich jednak zmieniło szyld na "Biedronkę". 10 października zamknięte zostaną kolejne dwie placówki - w Gdańsku oraz Grudziądzu. Kłopoty poznańskiej sieci są zresztą dobrze znane, franczyzobiorcy coraz częściej myślą o przejściu do konkurencji. Spółka szuka inwestora, jednak ten ciągle się nie pojawia.
Ale prezes sieci zapewnia, że Piotr i Paweł myśli teraz o... przyciąganiu nowych klientów. - Już wkrótce pokazany zostanie nowy, wzorcowy sklep Piotra i Pawła w prestiżowej lokalizacji w Poznaniu. Wszystko po to, aby przyciągnąć nowych i odzyskać stałych klientów sklepów sieci - mówi Marek Miętka w rozmowie z serwisem Wiadomości Handlowe.
Aleksander Rosa, rzecznik sieci, dodaje, że firma ani myśli o wycofywaniu się z rynku. - Piotr i Paweł nie znika z rynku. Wręcz przeciwnie, umacniamy swoją pozycję w miejscach, gdzie są nasi klienci. W większości miast, gdzie zamknęliśmy jeden czy dwa nasze sklepy, mamy więcej placówek w innych lokalizacjach i na ich rozwoju będziemy się koncentrować - mówi w rozmowie z serwisem. W tej chwili sieć ma ciągle 112 sklepów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl