Gazoport w Świnoujściu pokazuje, że możliwa jest praktyczna współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi - chwali się pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
Na początku czerwca do Terminalu LNG w Świnoujściu dotarł pierwszy statek z ładunkiem LNG ze Stanów Zjednoczonych. W uroczystości odbioru skroplonego gazu z USA wzięła udział m.in. premier Beata Szydło, która powiedziała, że to historyczny dzień, a gazoport jest gwarancją bezpieczeństwa Polski.
- To jest pewnego rodzaju precedens. Pokazanie, że to jest możliwe, że otwarta jest droga do prawdziwej, praktycznej współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w surowce pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi - powiedział w piątek w Telewizji Republika Naimski, w kontekście wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Polsce na początku lipca. - Prawdopodobnie o tym będzie mowa w przyszłym tygodniu - dodał.
Naimski skomentował także podjętą w połowie czerwca decyzję Senatu USA dotyczącą nowych sankcji przeciwko Rosji. Projekt ustawy przewiduje m.in. kary dla firm europejskich współpracujących z rosyjskimi koncernami. Może on uderzyć w niemieckie koncerny współpracujące z Gazpromem przy budowie gazociągu Nord Stream 2.
Sankcje muszą zatwierdzić jeszcze Izba Reprezentantów i prezydent USA. Projekt ostro skrytykowała już kanclerz Niemiec Angela Merkel.
- Można powiedzieć, że Stanom Zjednoczonym ze względów bezpieczeństwa zależy na tym, by Europa nie była zdominowana przez rosyjskiego dostawcę gazu - powiedział Naimski.
- To jest kwestia ekonomiczna, ale w grę wchodzą też oczywiście polityczne i strategiczne relacje transatlantyckie - dodał.