PiS potrafił uchwalać ustawy ekspresowo. Zmiany w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zostały przepchnięte w ciągu kilkudziesięciu godzin. Wsparcie dla kobiet rodzących chore dzieci przeszło nawet szybciej. A rodzice niepełnosprawnych poczekają do połowy maja.
- Przecież potraficie robić ustawy w jedną noc - powiedział niepełnosprawny Adrian do premiera Mateusza Morawieckiego.Tak zareagował na obietnicę pomocy, która ma się pojawić za kilka tygodni. Premier daje sobie czas do połowy maja, za dwa tygodnie mają być pierwsze szczegóły propozycji. Rodziny osób niepełnosprawnych takiego czasu nie mają. I dalej protestują. Wypominają PiS, że jak chce, to potrafi działać bardzo szybko.
- Ustawy mają swój tryb procedowania - ripostowała wyraźnie poddenerwowana minister Elżbieta Rafalska na spotkaniu z protestującymi w Sejmie rodzicami osób niepełnosprawnych. Wicepremier i jednocześnie była premier Beata Szydło w swoich wystąpieniach podkreślała, że ustawa pomagająca rodzicom niepełnosprawnych osób będzie bardzo szybko.
Zobacz także: Nowa danina PiS. Borowski: czekają matki na 500+, na to też premier wprowadzi podatek?
Co to w zasadzie oznacza? To sprawdził analityk i ekonomista Rafał Mundry. W mediach społecznościowych przypomniał jak szybko przez parlament przechodziły niektóre ustawy. Czasami wystarczyły 24 godziny.
Przykłady? Ustawa o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin w ramach projektu "Za życiem". Projekt zakładał wsparcie w wysokości 4 tys. zł za urodzenie niepełnosprawnego dziecka.
Ustawa wpłynęła do sejmu 2 listopada. Dwa dni później Sejm ją przyjął i o 12:25 wysłał do Senatu. Po ośmiu godzinach ustawa była już klepnięta i powędrowała do prezydenta. Czas od pokazania projektu do jego przyjęcia przez parlament to zatem dwa dni.
A jak zwraca uwagę Mundry, projekt został stworzony przez rząd. W momencie wysłania do Sejmu miał już pełną Ocenę Skutków Regulacji (czyli prognozowane zmiany w życiu gospodarczym i społecznym, które wprowadza dana ustawa).
Rządzącym śpieszyło się na tyle, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych faxem wysłało potwierdzenie, że projekt jest zgodny z prawem UE. Pośpiech był na tak znaczny, że potwierdzenie od MSZ dotarło na kilka godzin przed pokazaniem ustawy w Sejmie.
Inne szybkie głosowania? Poselski projekt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji został przepchnięty przez Sejm i Senat w ciągu niespełna 40 godzin. Jak wskazuje Mundry, "ustawę wyrzucającą zarząd i radę nadzorczą TVP i Polskiego Radia Sejm przegłosował w 17 godzin 42 min". Senat przyjął ją następnego dnia po południu.
Zobacz także: Borowski ostro o prezesie PiS. "Kaczyński nie przyjdzie, bo ma naturę dość tchórzliwą"
W rozmowie z mediami przedstawiciele protestujących skrytykowali propozycje rządu. Ich zdaniem odbieranie jednym, by dawać drugim nie jest rozwiązaniem żadnej sytuacji.
Premier spotkał się w piątek z protestującymi w Sejmie niepełnosprawnymi i ich rodzicami. Termin majowy przyjęli oni z rozczarowaniem. Nie chcemy czekać, chcemy pomocy natychmiastowej - mówili. Jak tłumaczył Morawiecki, na przygotowanie kompleksowego planu działania potrzeba jednak czasu. Pierwsze "propozycje" ustawy o nowej daninie mają się pojawić w ciągu 7 - 14 dni.
Chcesz opowiedzieć swoją historię? Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl