Rząd odrzucił wszystkie projekty znoszące ograniczenia ulgi w podatku dochodowym dla twórców. Jak zapowiedział minister Piotr Gliński, podczas posiedzenia zaplanowanego na wtorek, rząd zajmie się podwajaniem limitu tej ulgi.
- Jest zgoda, decyzja pana premiera Morawieckiego, Ministerstwa Finansów, na to, żeby dwukrotne zwiększyć limit, od którego można liczyć 50-proc. koszty uzysku, co dla wszystkich środowisk twórców, artystów, dziennikarzy, naukowców, myślę, że jest dobrą wiadomością" - powiedział wicepremier Gliński.
Cóż jednak, kiedy przed rokiem minister kultury Piotr Gliński zapowiadał, że już od 2018 r. twórcy będą mogli odliczać od podatku 50 proc. kosztów uzyskania przychodu, niezależnie od rocznych zarobków.
- Dzięki temu, że polski budżet jest uszczelniony, dzięki skutecznej pracy Ministerstwa Finansów, uszczelnienia m.in. luki VAT-owskiej i innych luk możemy część tych środków przeznaczyć na rekompensatę ubytków wynikającego z tego rozwiązania. Zdecydowaliśmy się jako rząd na podniesienie limitu, od którego można te 50-proc. koszty uzyskiwać. Mam nadzieję, że oficjalnie na wtorkowym posiedzeniu rządu to przyjmiemy - powiedział wicepremier.
Limit ma zostać zwiększony z około 80 tys. zł do około 160 tys. zł. Do takiej sumy będzie można odliczać 50 proc. koszty. PiS nie wyklucza, że w przyszłym roku limit znów zostanie podniesiony lub zniesiony.
200 mln zł. na twórców
Z tego rozwiązania ma skorzystać 99 proc. polskich twórców w nauce i ponad 90 proc. wszystkich innych twórców. Koszt budżetowy to około 200 mln zł.
Obecnie twórcom przysługuje ulga w PIT - mogą korzystać z 50 proc. kosztów uzyskania przychodów.
Od 2013 r. wprowadzono jednak jej ograniczenie; 50 proc. koszty nie mogą przekroczyć połowy kwoty stanowiącej górną granicę pierwszego przedziału skali podatkowej, czyli 42 tys. 764 zł. Oznacza to, że nie mają zastosowania do dochodów uzyskanych po przekroczeniu 85 tys. 528 zł.
Sejm odrzucił projekty znoszące ograniczenia
W czwartek w Sejmie odbyło się również pierwsze czytanie projektów Kukiz'15 i PO znoszących ograniczenia w stosowaniu ulgi dla dochodów twórców. Oba dotyczyły zniesienia ograniczenia w kwocie 42 tys. 764 zł dla stosowania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów w stosunku do przychodów twórców. PiS, pomimo składanych wcześniej obietnic, jednak je odrzucił.
Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 przekonywał, że PiS powinien ten podatek cofnąć, tym bardziej, że to obiecywał - w lipcu br. prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w Przysusze, iż postulat ten zostanie zrealizowany.
Jak tłumaczył, uzasadniając projekt K'15, "to podatek antyinnowacyjny, antywolnościowy wypychający na emigrację lub do szarej strefy często bardzo wybitnych twórców" - mówił. Zdaniem Tyszki zryczałtowane koszty dla twórców to nie przywilej - wynikają one z charakteru pracy twórczej.
Podobny projekt przedstawiła Iwona Śledzińska-Katarasińska z (PO). - Nie widzimy naprawdę żadnego powodu, aby utrzymywać dłużej to absolutnie przejściowe i kryzysowe rozwiązanie, które byliśmy zmuszeni wprowadzić - powiedziała. Dodała, że w kryzysie budżet i finanse publiczne państwa zmagały się z procedurą nadmiernego deficytu, dlatego ówczesny rząd szukał wszelkich możliwości zwiększenia bazy podatkowej.
Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyła Barbara Bubula z PiS. Tłumaczyła, że jej ugrupowanie wielokrotnie opowiadało się za przywróceniem poprzedniego rozwiązania, koszty uzyskania przychodu w przypadku artystów mogą być bardzo wysokie. Zaznaczyła, że kolejność i hierarchia realizacji obietnic będzie zgodna z harmonogramem przygotowanym przez ugrupowanie, które ponosi największą odpowiedzialność za kształt budżetu.
(PAP), (ISB)