Wpadł podejrzany w śledztwie dotyczącym korupcji w należącej do PGZ spółce PIT-RADWAR. Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali go w okolicach Warszawy.
- Zatrzymany jest właścicielem jednego z podmiotów będących kooperantem spółki zbrojeniowej w zakresie dostarczania materiałów i usług remontowych. Został doprowadzony przez funkcjonariuszy CBA do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, gdzie usłyszał zarzuty o charakterze korupcyjnym - informuje Piotr Kaczorek z CBA.
Będą dotyczyły próby przekupienia specjalisty ds. zakupów w spółce zbrojeniowej, który w zamian za korzyści majątkowe miał dopuścić się "działań noszących znamiona nieuczciwej konkurencji".
Spółka PIT-RADWAR to ważny gracz w sektorze przemysłu obronnego. Jest dostawcą urządzeń z zakresu elektroniki profesjonalnej dla polskiego wojska.
Już wcześniej CBA we współpracy z Żandarmerią Wojskową ustaliło, że w jednej ze spółek PGZ - PIT-RADWAR - może dochodzić do korupcji.
- Konkretne podejrzenia dotyczyły procesu zakupu maszyn, urządzeń i części do nich realizowanych przez zatrudnionych w logistyce tej spółki - tłumaczy Piotr Kaczorek.
O sprawie pisaliśmy w money.pl. W wyniku przeprowadzonej przez CBA akcji specjalnej 30 czerwca 2017 roku agenci zatrzymali dwóch pracowników logistyki spółki. Nastąpiło to w chwilę po przyjęciu gotówki, która była nielegalną prowizją za zakup części. Zatrzymani usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani. Według CBA takich przypadków mogło być więcej, a proceder mógł trwać od lat.
- Dwa tygodnie później funkcjonariusze CBA zatrzymali przedsiębiorcę, który zawyżał wartość towarów dostarczanych do spółki z sektora przemysłu obronnego o kilkuprocentową prowizję, którą - po wpłacie pieniędzy za faktury - przekazywał w ramach korzyści majątkowej pracownikowi spółki - relacjonuje Piotr Kaczorek.
Kolejne tygodnie to nowe zatrzymania i zarzuty - dla pracownika spółki zbrojeniowej i biznesmena działającego w branży elektroniki. We wrześniu agenci CBA zatrzymali w Warszawie byłego pracownika spółki zbrojeniowej - też usłyszał zarzuty o charakterze korupcyjnym.
CBA i gdańska Prokuratura Regionalna przypominają przedsiębiorcom, którzy dali się uwikłać w korupcyjny proceder i wręczyli łapówki, że mogą skorzystać z tzw. klauzuli niekaralności.
- Zgodnie z kodeksem karnym warunkiem uniknięcia odpowiedzialności karnej jest dobrowolne zawiadomienie organów ściągania - w tym przypadku Delegatury CBA w Gdańsku lub gdańskiej prokuratury - przez osobę, która udzieliła lub obiecała udzielić korzyść majątkową, oraz ujawnienie przez nią wszystkich okoliczności przestępstwa, przy czym musi to nastąpić wcześniej, niż organy ścigania w inny sposób dowiedzą się o tym przestępstwie - tłumaczy Piotr Kaczorek.