Prokuratura umarza znakomitą większość skarg kierowanych przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na łamanie zakazu reklamowania alkoholu – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Mimo że prawo dozwala jedynie na reklamę piwa, a i to pod wieloma obostrzeniami, to na 70 spraw, tylko trzy zakończyły się wyrokiem.
PARPA zaskarżała m.in. reklamę cydru w prasie i kampanię Warki Radler, która zdaniem Agencji wiązała wakacyjny luz i beztroskę ze spożyciem piwa. Obie sprawy prokuratura umorzyła.
W pierwszej przychyliła się do argumentów, że reklamowany produkt zawiera mniejszy procent alkoholu niż piwo, a na dodatek wspiera polskie rolnictwo. W drugim nie stwierdziła bezpośredniej konsekwencji wypoczynku i relaksu ze spożyciem piwa – opisuje sprawy "DGP".
Obecnie toczy się postępowanie reklam bezalkoholowego Żywca. Zdaniem PARPA nie można reklamować produktów udających alkohol. Niedozwolone jest również publiczne rozpowszechnianie nazw i logotypów przedsiębiorstw produkujących napoje alkoholowe.
Nieprecyzyjne przepisy, zdaniem Agencji, dozwalają na sprzedaż nieletnim bezalkoholowego piwa, czego przykładem może być donos na Lidla w Opolu, który odmówił sprzedaży dziecku i musiał się wytłumaczyć – pisze "DGP".
Jak wskazuje PARPA, dostęp do bezalkoholowego piwa może powodować, że młodzież nabierze złych nawyków. Podpiera się przy tym badaniami, w których wskazuje rosnące spożycie alkoholu w Polsce, a winą obarcza właśnie słabe prawo dopuszczające jego reklamę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl