Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Wzrost PKB w 2014 i 2015 był niższy? Ministerstwo będzie dokładnie liczyć

10
Podziel się:

Resort finansów może przedstawić informacje, które pozwolą na korektę danych o PKB - poinformował we wtorek na konferencji prasowej wiceminister finansów Leszek Skiba. Niedawno wicepremier Mateusz Morawiecki powiedział, że wartość eksportu w latach 2014-2015 przeszacowano o 20-30 mld zł.

Na zdjęciu wicepremier Mateusz Morawiecki
Na zdjęciu wicepremier Mateusz Morawiecki (Aleksandra Szmigiel/REPORTER/EAST NEWS)

Było to związane z zaliczeniem do eksportu wartości fikcyjnych faktur. Tym samym wielkość PKB mogła być zawyżona w latach 2014-2015.

Skiba przypomniał, że PKB w Polsce jest liczone według metodologii europejskich rachunków narodowych, czyli ESA 2010. Z jednej strony oznacza to współpracę GUS z Eurostatem, a z drugiej strony także monitoring Eurostatu nad sposobem, w jaki GUS przygotowuje szacunki PKB i innych wskaźników makroekonomicznych np. o zadłużeniu i deficycie sektora finansów publicznych.

- Mamy tutaj do czynienia z powołaniem zespołu roboczego, który ma analizować wszystkie kwestie związane z takim tematem, który dzisiaj nie jest jeszcze w pełni zanalizowany, jeśli chodzi o metodologię ESA 2010 - powiedział Skiba. Zaznaczył, że metodologia ta dokonała już istotnej rewizji, jeśli chodzi o kwalifikację dochodów z prostytucji i przemytu.

- Oczekujemy, że i na poziomie europejskim, i na poziomie krajowym te wątpliwości, które mamy - związane z nieprawidłowościami o charakterze przestępczym, związane z karuzelami VAT-owskimi, fikcyjną sprawozdawczością, że te czynniki będą istotnie brane pod uwagę w szacowaniu PKB - powiedział. Dodał, że liczy również na prawdziwe informacje o tym, jaki jest tak naprawdę eksport polskiej gospodarki, jaka jest prawdziwa wartość PKB.

Według Skiby dane, które pojawiają się w dyskusji publicznej dotyczące luki w VAT, czy sumy fikcyjnych faktur i wykrytych uszczupleń podatkowych są podstawą do tego, żeby w ramach dialogu z GUS przedstawić i dokładniej przeanalizować, jaki jest wpływ tych zjawisk na szacowaną wielkość danych makroekonomicznych.

Pytany, czy resort finansów prześle do GUS dane, które są konieczne do ewentualnej korekty powiedział: - Zespół roboczy musi ustalić pewne ramy metodologiczne, a później musi być zasilony w kompletne dane. Ministerstwo finansów jest w stanie przedstawić informacje o nieprawidłowościach, które później będą analizowane i pozwolą na korektę danych składowych PKB wstecz.

Co zrobi GUS

Rzeczniczka prasowa GUS Karolina Dawidziuk poinformowała wcześniej, że jeżeli służby administracji podatkowej dokonają korekt danych w systemie VAT, służba celna przeprowadzi powtórną kontrolę deklaracji Intrastat i dokona korekty danych, naliczy i przekaże do GUS nowe zbiory statystyczne, to wówczas - po dokładnej analizie - GUS podejmie decyzje o ewentualnej korekcie danych.

Jej zdaniem teraz nie można odnieść się do pytania, na ile zmiany danych mogłyby obniżyć PKB oraz wzrost PKB w latach 2014-2015.

- Nie dysponując szczegółowymi informacjami na temat wartości ewentualnej rewizji danych ze statystyki handlu zagranicznego, GUS nie podejmował analiz potencjalnych zmian poziomu i dynamiki PKB. Ponadto, ewentualna rewizja agregatów makroekonomicznych, zgodnie z podejściem stosowanym w rachunkach narodowych, wymaga poznania całościowej charakterystyki oraz skali tzw. karuzel podatkowych, a zatem, czy zjawisko to dotyczy także importu, oraz, czy występowało w latach wcześniejszych - powiedziała.

- Identyfikacja tych danych pozwoli dopiero na rzetelną ocenę wpływu ww. zjawiska na wartość i dynamikę wzrostu PKB - dodała.

Wzrost PKB niski, ale konsumpcja dobra

Deficyt sektora finansów publicznych w 2016 roku wyniósł 2,8-2,9 proc. PKB, natomiast deficyt budżetu zamknął się kwotą 46,3 mld zł. Za to mieliśmy do czynienia z najwyższą konsumpcją indywidualną od 2008 r. - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej wiceminister finansów Leszek Skiba komentując dane GUS o PKB w 2016 r.

Dodał, że dynamikę konsumpcji wspierał wzrost funduszu pracy, który wynika zarówno z liczby zatrudnionych osób, a z drugiej strony wzrostu wynagrodzeń oraz niskiej inflacji, co powoduje wzrost wartości dochodów gospodarstw domowych do dyspozycji. Skiba zwrócił uwagę na jednoczesne wsparcie ze strony programu Rodzina 500 plus.

Podał, że z danych urzędu statystycznego wynika, iż eksport był nieznacznie dodatni, a spadek inwestycji niższy niż spodziewany.

- Oczywiście standardowe analizy wskazują na to, że inwestycje w 2016 r. spadły z tego powodu, że poprzednie wieloletnie ramy finansowe zakończyły się, a wydatki inwestycyjne w ramach kolejnych ram finansowych jeszcze nie ruszyły z pełną siłą. W związku z tym oczekujemy, że inwestycje w naturalny sposób w 2017 r. istotnie wzrosną i powrócą, jako ten drugi, najważniejszy motor wzrostu gospodarczego - powiedział.

Dodał, że dane pokazują też, że w relatywnie trudnych warunkach związanych ze słabym ożywieniem w Europie, polski eksport jednak rośnie. Według wiceministra dynamika PKB w IV kwartale ubiegłego roku (tego GUS nie podał) była wyższa niż w III kw., kiedy wyniosła 2,5 proc. rdr i powinna w ujęciu kwartalnym być istotnie większa niż 1 pkt proc.

Morawiecki nie patrzy tylko na PKB

W ubiegłym tygodniu wicepremier Morawiecki powiedział, że wielkość PKB jest zawsze zależna od różnych czynników, jak wewnętrzna konsumpcja czy inwestycje. - Nigdy nie jest tak, że fikcyjny eksport nie istnieje w PKB. Przełożenie tego w szczegółach na PKB będzie teraz przedmiotem analiz makroekonomicznych, ale to muszą policzyć fachowcy, ekonometrycy, statystycy, makroekonomiści - mówił. Jednocześnie wyjaśnił, że nie przykłada większej wagi do samych wskaźników PKB, ponieważ dla niego znacznie ważniejsza jest jakość PKB, a nie jego poziom.

W poniedziałek wiceprezes GUS Grażyna Marciniak poinformowała PAP, że urząd zajmie się ewentualną rewizją wskaźników PKB, jeśli dostanie dane źródłowe dotyczące m.in. eksportu w ubiegłych latach.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Jbk
8 lat temu
Bylo tak samo liczone jak zawsze ale pis musi na cos liczyc wiec liczy na manipulacje
Sputnick
8 lat temu
Logika PIS - za Po wzrost gospodarczy był zakłamany, zawyżony bo część wynikała z fikcyjnego eksportu na potrzeb karuzel podatkowych. Zatem nasz kiepski wzrost nie jest taki kiepski w porównaniu z realnym za czasów PO. Tylko pan minister nie bierze pod uwagę, że ten wasz kiepski też jest zawyżony bo karuzele są nadal. PIS jeszcze nic nie uszczelnił, nrazie tylko zwiększył wpływy z VAT przez wstrzymanie zwrotów normalnym firmom. W 2017 zwiększone wpływy z VAT będą kosztem drobnych firm budowlanych, bo rząd siekredytuje ich kosztem wprowadzajac odwrotne obciązenie na usługi budowlane. To nei ma żadnego uzasadnienia jeśli chodzi o zwalczanie karuzel, bo karuzele nie są robione na takich usługach. Rząd po pierwsze kredytuje się kosztem pracy fizycznej drobnych wykonawców, po drugie rzad na konkretnej branży testuje jak zadziała odwrotne obciażenie, gdy obejmie sienim całą gospodarkę.
Trolololo
8 lat temu
Statystyki nie pasuja? Tym gorzej dla statystyk! :D
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
stary mors
8 lat temu
Panie Morawiecki szuka Pan głupszych od siebie? nie znajdzie Pan wśród nas jak to wasz wódz nazwał nas drugim sortem.Ciemnotę łyka tylko wasz elektorat,który nie jest w stanie logicznie myśleć.
ju
8 lat temu
Ministerstwo Finansów zaczyna kształtować historię, nic dziwnego od kiedy ministrem finansow jest historyk, w dodatku z politycznego nadania. Niech PIS pójdzie dalej tym śladem a nagle się okaże że w Polsce feudalizm zakończył się dopiero 1,5 roku temu. Swoją drogą zamiast rzucić wszystkie ręce na pokład łodzi o nazwie przemy naprzód, oni zaczynają grzebać w historii.... nic dobrego z tego nie wyniknie
A+
8 lat temu
A co nas obchodzi ile bylo? Policzcie ile bedzie. Zlodzieje z Pisu! Z Dudopisem na czele!
g
8 lat temu
Jak już dla nieudolnego ratowania wizerunku doliczacie do PKB prostytucję i przemyt, to doliczcie także kradzieże, korupcję, defraudację i inne działania przestępcze o skutkach finansowych. Wszak to ten sam poziom "gospodarki".
czesio
8 lat temu
morawiecki naucz sie liczyc