Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Historyczny rekord inwestycji. Dzięki nim PKB wzrosło najwyżej od 2008 roku

151
Podziel się:

Polska gospodarka urosła w czwartym kwartale 2017 roku o 5,1 proc. - potwierdził swoje wstępne szacunki GUS. To najlepszy wynik od prawie dziesięciu lat. To dzięki inwestycjom, które były najwyższe w historii.

Premier Morawiecki może być zadowolony z wyników gospodarki.
Premier Morawiecki może być zadowolony z wyników gospodarki. (Grzegorz Bukala/REPORTER)

Tempo wzrostu gospodarczego w Polsce przyśpieszyło do 5,1 proc. w czwartym kwartale 2017 r. z 4,9 proc. rdr w kwartale trzecim - podał w środę GUS, potwierdzający tym samym dane opublikowane 14 lutego. To dane niewyrównane sezonowo, tj. nieskorygowane o liczbę dni roboczych.

Przypomnijmy, że po pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku rząd mógł się pochwalić "zaledwie" 4,1-procentowym wzrostem gospodarki i 4 proc. po kolejnych trzech miesiącach. W drugiej połowie roku gospodarka jednak mocno przyśpieszyła.

Lepszych informacji nie było od drugiego kwartału 2008 roku, czyli od prawie dziesięciu lat. Dobre dane zawdzięczamy przede wszystkim inwestycjom. Te wzrosły o aż 13 proc. w czwartym kwartale. Wzrost nakładów na środki trwałe dał ponad połowę wzrostu PKB (2,8 pkt. proc. z 5,1 proc. wzrostu).

Konsumpcja odpowiedzialna była niemal za połowę wzrostu (2,5 pkt. proc. z 5,1 proc. wzrostu PKB). Ujemnie zadziałało saldo obrotów handlowych z zagranicą (-0,8 pkt. proc.) - ujemne w czwartym kwartale. Byłby jeszcze lepszy wynik PKB, gdyby nie wzrost cen paliw.

Zobacz też: Morawiecki podsumowuje udział w Światowym Forum Ekonomicznym

Dane wyrównane sezonowo, tj. skorygowane o liczbę dni roboczych są nieco słabsze - wzrost w 4 kw. 2017 r. wyniósł 4,3 proc. To dużo gorszy wynik niż w trzecim kwartale, kiedy było 5,2 proc., a podobny do tego co polska gospodarka prezentowała w pierwszej połowie roku.

W porównaniu z trzecim kwartałem PKB poszedł w górę o 1 proc.

Historyczny rekord inwestycji

Jak podał GUS, inwestycje, czyli "nakłady na środki trwałe" wyniosły 144,1 mld zł w czwartym kwartale ub.r. To o 12,5 proc. więcej niż rok wcześniej, a zarazem historyczny rekord. Zbliżony wynik był ostatnio równo dwa lata wcześniej, czyli w czwartym kwartale 2015 r. (140 mld zł).

W całym ubiegłym roku wyniosły 357 mld zł, czyli o 21 mld zł więcej niż rok wcześniej. W skali rocznej już nie było rekordu, bo większe wydatki były w 2015 roku (361 mld zł).

- Dane za czwarty kwartał są bardzo optymistyczne, szczególnie z uwagi na długo oczekiwane ożywienie inwestycyjne. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że ten doskonały wynik to w znacznej mierze zasługa efektów sezonowych - podaje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker. - O ile wszystko wskazuje, że możemy liczyć na utrzymanie inwestycyjnego przyspieszenie, to dynamik konsumpcji już tak mocna nie będzie - dodał.

- Po raz pierwszy od trzech lat głównym motorem wzrostu były wydatki inwestycyjne, które wzrosły o 11,3 proc. rdr (realnie, tj. z uwzględnieniem inflacji), wobec 3,3 proc. w kwartale poprzedzającym. Sądzimy, że kategoria ta napędzana była głównie przez nakłady infrastrukturalne, współfinansowane przez środki z budżetu Unii Europejskiej. Niemiej skala wzrostu tej kategorii sugerować może, że odbiciu uległy również inwestycje przedsiębiorstw - podało Biuro Analiz Ekonomicznych Banku Millennium.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(151)
WYRÓŻNIONE
bryza
7 lat temu
A te inwestycje ,to oczywiście najczęściej kapitał Niemiecki ,Usa ,Francji pod budowę kolejnych montowni i marketów
jurek7475
7 lat temu
Pinokio kłamał...kłamie...i będzie kłamał...to rodzinne
jurek7475
7 lat temu
Pinokio kłamał...kłamie...i będzie kłamał...to rodzinne
NAJNOWSZE KOMENTARZE (151)
Faunus
7 lat temu
W czasie rządu Donalda Tuska mieliśmy światowy kryzys, a teraz mamy od kilku lat bardzo dobrą koniunkturę. Żadna w tym zasługa PiS-u. W czasie rządu Donalda Tuska mieliśmy światowy kryzys przemysłu stoczniowego. Nawet dwie stocznie niemieckie zbankrutowały i kilka tysięcy ludzi straciło pracę. Teraz mamy dobrą koniunkturę w przemyśle stoczniowym. Żadna w tym zasługa PiS-u. W normalnym kraju okres dobrej koniunktury wykorzystywany jest do oddłużania państwa, my się bardzo mocno zadłużamy. Dwanaście krajów europejskich ma nadwyżki budżetowe, a my mamy deficyt. Eksperci przewidują, że pod koniec 2019 r. nastąpi początek kryzysu światowego, bo gospodarka rozwija się cyklicznie. Wtedy odczujemy negatywne skutki rządów PiS-u! Z powodu łamania Konstytucji mamy zmniejszone dotacje w stosunku do poprzedniej w UE o około 20 mld euro. Pomimo brexit-u dochód Unii Europejskiej wzrósł o 1/5, bo państwa członkowskie się wzbogaciły. Niektóre kraje np. Rumunia, Bułgaria, Włochy i Hiszpania dostaną większe dotacje niż poprzednio.
Antyszmata
7 lat temu
TO CZEMU SZMATY PODNOSICIE PODATKI I SZUKACIE GDZIE TYKO SIĘ DA ŻEBY SKROIĆ NA PODATAKCH LUDZI I FIRMY ????
pan p
7 lat temu
Piękny jest ten skowyt liberałów na tym forum.... psy szczekaja a karawana jedzie dalej leszcze
On
7 lat temu
A na giełdzie i funduszach bankowych same straty.
jox
7 lat temu
Gdy czytam o kolejnych wspaniałych osiągnięciach Morawieckiego, przypomina mi się słynna przed laty książka "Hitman - wyznania ekonomisty od mokrej roboty". Jej autor, John Perkins, opisuje, w jaki sposób dobrze opłacani amerykańscy „doradcy ekonomiczni”, do których sam należał, przerabiali państwa rozwijające się, głównie w Ameryce Łacińskiej, w republiki bananowe. Najpierw pomagali miejscowym kacykom w fałszowaniu raportów dotyczących rozwoju danego kraju, a następnie, na podstawie tak spreparowanych analiz, zaciągali na konto tego kraju gigantyczne pożyczki, które przeznaczali na program rozwoju infrastruktury. Brzmi znajomo? Jest to dokładnie to, co w tej chwili robi Morawiecki. Rzekomo rewelacyjne wyniki polskiej gospodarki są oczywiście fałszywe – inaczej Morawiecki nie nakładałby nowych podatków na pracujących Polaków i nie żałowałby pieniędzy przynajmniej na podwyżki dla pielęgniarek. Tymczasem na te PODSTAWOWE dla naszego przetrwania cele ciągle pieniędzy brakuje, za to Morawiecki nie widzi problemu z pozyskaniem środków np. na budowę największego lotniska w Europie, które – wiadomo – nigdy Polsce zysków nie przyniesie. Nigdy to Was nie zastanowiło? Celem praktyk, jakie zostały opisane przez Perkinsa i jakie stosuje w Polsce Morawiecki, jest doprowadzenie kraju na dorobku do bankructwa oraz jego całkowite uzależnienie od amerykańskich i międzynarodowych instytucji finansowych i korporacji. To nie przypadek, że Morawiecki gorąco popierał umowę TTIP (na szczęście Unia ją odrzuciła), dokłada zachodnim montowniom do interesu z polskiego budżetu (np. Mercedesowi dał 80 mln złotych, nie licząc ulg podatkowych), a równocześnie przeprowadza prawdziwy holocaust małych i średnich polskich firm, które w tej chwili składają się na większość wpłat do polskiego budżetu. A lud pisowski i nie tylko uważa Morawieckiego za patriotę i geniusza w jednym…. Polacy, myślcie trochę!
...
Następna strona