Przypomnijmy, że w czwartym kwartale 2017 roku polska gospodarka urosła o 4,9 proc., a w trzecim o 5,2 proc. To był najlepszy wynik od prawie dziesięciu lat, czyli od drugiego kwartału 2008, uzyskany dzięki najwyższym w historii inwestycjom.
Teraz po pierwszym kwartale mamy równie duże powody do zadowolenia. Wstępny wskaźnik opublikowany przez GUS wskazuje na wysoki wzrost o 5,1 proc. To dane niewyrównane sezonowo, tj. nieskorygowane o liczbę dni roboczych. W porównaniu z czwartym kwartałem PKB poszedł w górę o 1,6 proc.
- Wzrost gospodarczy na piątkę z plusem - oceniają ekonomiści PKO BP. - Silne tendencje wzrostowe w gospodarce utrzymały się. Nadal spodziewamy się, że 2018 będzie równie udany dla polskiej gospodarki co 2017, a wzrost PKB utrzyma się na poziomie 4,6 proc. - dodają.
- Najbardziej optymistyczne prognozy na obecny rok zakładają utrzymanie tempa wzrostu PKB na podobnym poziomie jak w 2017 r. Początek roku zdaje się sygnalizować, że jest to możliwe, choć trudne, szczególnie bez bardziej zdecydowanego wzrostu inwestycji - twierdzi Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.
Powszechnie wiadomo, że jesteśmy mocno zsynchronizowani z gospodarką naszego zachodniego sąsiada, ale okazało się na szczęście, że ich PKB nie przekłada się wprost proporcjonalnie na nasz. Wzrost produktu krajowego brutto Niemiec wyniósł zaledwie 1,6 proc., podczas gdy rynek prognozował 1,8 proc., a w poprzednim kwartale było 2,3 proc. To słaby początek roku porównując z 2017, kiedy notowano wyłącznie dynamikę ponad 2-procentową.
Wzrost gospodarczy Polski (dynamika kwart. PKB w proc. rok do roku) src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1210858137&de=1526397000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=pkb&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Wyraźnie gorsze wyniki zanotowały Rumunia (spadek z 6,7 do 4 proc.) i Czechy (z 5,5 do 4,5 proc.), a więc kraje naszego regionu, które dotąd rosły najszybciej.
Lepsze otwarcie niż rok temu
Przypomnijmy, że po pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku polski rząd mógł się pochwalić "zaledwie" 4,1-procentowym wzrostem gospodarki i 4 proc. po kolejnych trzech miesiącach. Jest więc dużo lepiej.
W końcówce roku 2017 dobre dane zawdzięczaliśmy inwestycjom. Te wzrosły o aż 13 proc. To konsekwencja uruchomienia nakładów publicznych na infrastrukturę. Inwestycje prywatne nie rosły.
Dane za pierwszy kwartał są wstępne. Pełną strukturę wzrostu PKB poznamy 30 maja. Chwilowo, szukając przyczyn wzrostu, można opierać się tylko na innych danych.
- Oczekujemy, że głównym motorem wzrostu gospodarczego w tym kwartale była konsumpcja gospodarstw domowych wspierana bardzo dobrą sytuacją na krajowym rynku pracy - podali ekonomiści Banku Millennium. - Prognozujemy, że wzrost nakładów na środki trwałe przyspieszył w związku z dobrą koniunkturą w sektorze budowlanym. Oczekujemy również, że saldo obrotów z zagranicą obniżało nieco tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale 2018, co sygnalizują dane NBP o bilansie płatniczym - komentują.
Dane wyrównane sezonowo, tj. skorygowane o liczbę dni roboczych są podobne - wzrost w 1 kw. 2018 r. wyniósł 4,9 proc. To dużo lepszy wynik niż w czwartym kwartale ub.r., gdy było 4,3 proc. rdr, ale słabszy niż w kwartale kwartale (+5,2 proc.).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl