Potwierdziły się bardzo dobre wieści z polskiej gospodarki. W pierwszym kwartale tego roku rozwijała się w tempie 4 proc. W ciągu ponad 5 ostatnich lat tylko raz mieliśmy lepsze statystyki. To też jeden z najlepszych wyników w Europie.
Dynamika Produktu Krajowego Brutto w pierwszych trzech miesiącach 2017 roku wyniosła 4 proc. rok do roku - podał właśnie Główny Urząd Statystyczny. Potwierdziły się tym samym wcześniejsze wyliczenia GUS, które wskazały na wyraźne ożywienie gospodarcze. Po koniec 2016 roku PKB rósł w tempie 2,5 proc.
Tak dobre statystyki Polska miała po 2011 roku tylko raz. W czwartym kwartale 2015 wzrost gospodarczy wyniósł 4,6 proc. Był to jednak tylko jednorazowy skok powyżej granicy 4 proc. Kolejna publikacja wskazała na wyhamowanie do 2,9 proc.
Wzrost PKB Polski na przestrzeni ostatnich 10 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1180595715&de=1496181600&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=pkb&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Tym razem wzrost PKB na poziomie zbliżonym do 4 proc. ma utrzymać się przez dłuższy czas. Przynajmniej tak przekonuje ministerstwo finansów. Ze wstępnych założeń makroekonomicznych zawartych w aktualizacji programu konwergencji, przedstawionych wkwietniu przez resort finansów wynika, że PKB średniorocznie wzrośnie o 3,6 proc., a w przyszłym roku o 3,8 proc. Niewykluczone, że w tym roku ten wzrost będzie jednak większy - mówił wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
- Zdziwiłbym się, gdyby w tym roku tempo wzrostu PKB nie wyniosło 4 proc. przez cały rok - mówił z kolei dwa tygodnie temu prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Wymowę ostatnich bardzo dobrych danych gospodarczych dodatkowo wzmacniają wypowiedzi wicepremiera Mateusza Morawieckiego o tym, że wzrost w czasach rządów PO był przeszacowany w górę.
Co napędza gospodarkę?
- Motorem wzrostu PKB nadal była konsumpcja prywatna, która przyspieszyła trzeci kwartał z rzędu do 4,7 proc. Najszybszy od 2008 roku wzrost konsumpcji odzwierciedla ożywienie na rynku pracy oraz efekty programu 500+ podnoszące dynamikę dochodów gospodarstw domowych od drugiego kwartału 2016 roku" - komentują ekonomiści PKO BP.
Co ważne, będące ostatnio w dołu inwestycje, których kondycja jest kluczowa dla dalszych perspektyw wzrostu gospodarki, powraca na ścieżkę wzrostową. Najnowsze dane pokazują ich spadek o zaledwie 0,4 proc. rok do roku. Poprzednio wyniósł prawie 10 proc.
- W dalszej części roku dynamika inwestycji będzie stopniowo rosnąć, odzwierciedlając wzrost popytu inwestycyjnego związany m.in. z rosnącą absorpcją funduszy UE, wysokim popytem zagranicznym i konsumpcją w kraju - ocenia PKO BP.
Jak podaje GUS, wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale wyniósł 3,9 pkt wobec 1,7 pkt kwartał wcześniej, natomiast wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB był neutralny (wobec ujemnego wpływu w wysokości 2,8 pkt kwartał wcześniej).
W opublikowanym w środę raporcie GUS możemy przeczytać m.in. o znaczącym wpływie spożycia na PKB. Wzrosło ono o 3,9 proc. Na taki wynik składa się zwyżka spożycia o 4,7 proc. w sektorze gospodarstw domowych i o 1 proc. w sektorze publicznym. Pozytywnie działa też eksport, który zwiększył się o 8,3 proc. W tym samym czasie import wzrósł jednak nieco mocniej, bo o 8,7 proc. Akumulacja brutto, w tym nakłady brutto na środki trwałe, zmniejszyła się o 5,2 proc.
Polska gospodarka wzorem dla innych krajów
Wynik na poziomie 4 proc. plasuje nas w ścisłej czołówce europejskich gospodarek. Dużo wolniej rozwijają się szczególnie największe kraje. Niemcy, do których często próbujemy się porównywać, w pierwszym kwartale odnotowali wzrost PKB na poziomie 1,7 proc. Tyle samo wynosi średnia dla całej strefy euro.
Nieco lepiej wypada szersza grupa krajów Unii Europejskiej. Wynik dla niej to 2 proc. Tyle samo co wskazują dane z Wielkiej Brytanii. Statystyki mamy lepsze także od krajów skandynawskich, Włoch, Francji, Holandii czy Hiszpanii. Wyższość Polski pod tym względem muszą uznać też m.in. nasi sąsiedzi z Czech i Słowacji.
Wzrost gospodarczy w wybranych krajach europejskich src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1180595715&de=1496181600&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=pkb&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
źródło: tradingeconomics.com
Dane z innych europejskich krajów wyraźnie pokazują, że to średniej wielkości gospodarki najszybciej się rozwijają, goniąc czołówkę Zachodu. Liderami w tej pogoni jednak nie jesteśmy. Początek roku jeszcze lepiej wykorzystały takie kraje jak Węgry (4,1 proc. wzrostu PKB), Estonia (4,4 proc.) i Rumunia (5,7 proc.).