Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Polska gospodarka rośnie najszybciej od 2011 roku. Przyrost PKB sięga 4,7 procent

229
Podziel się:

Z takim wynikiem plasujemy się w ścisłej czołówce europejskiej.

Polska gospodarka rośnie szybciej niż zakładał rząd.
Polska gospodarka rośnie szybciej niż zakładał rząd. (materiały prasowe VW)

Wzrost gospodarczy w Polsce przyspieszył z 4 do 4,7 proc. - informuje Główny Urząd Statystyczny. To najlepszy wynik od 2011 roku. Z takimi statystykami plasujemy się w ścisłej czołówce europejskiej.

Z pierwszych wstępnych wyliczeń wynika, że produkt krajowy brutto, czyli ogólniej wartość towarów i usług wytworzonych w Polsce w okresie od lipca do września, wzrosła w skali roku aż o 4,7 proc. Potwierdziły się tym samym wcześniejsze prognozy ekonomistów, którzy zakładali zdecydowane odbicie po stabilizacji w drugim kwartale.

Przypomnijmy, że po pierwszych trzech miesiącach rząd mógł się pochwalić 4-procentowym wzrostem, po czym nastąpiło spowolnienie do 3,9 proc. Obecnie jednak zrewidowano ostatni wynik do 4 proc. A to nie jedyna pozytywna niespodzianka.

Eksperci byli dosyć podzieleni w kwestii dokładnej skali przyspieszenia w trzecim kwartale. Piętnastu analityków ankietowanych przez agencję ISBnews typowało wynik na poziomie od 4,2 do nawet 4,8 proc. Nieco więcej wskazań było bliżej górnej granicy, stąd średnia dała 4,58 proc. Tymczasem wynik to aż 4,7 proc.

Zobacz także: Morawiecki dla money.pl o PKB: jesteśmy po bezpiecznej stronie mocy i tęczy

Rząd po raz kolejny ma powody do zadowolenia. Już praktycznie może sobie zaliczyć zrealizowanie celu na ten rok. W ustawie budżetowej na ten rok średnioroczne tempo wzrostu PKB miało być na poziomie 3,6 proc. Zwykła średnia wskazań z trzech kwartałów daje już wynik na poziomie 4,2 proc.

Co ciekawe, patrząc pięć lat wstecz (bez tegorocznych danych) tylko raz tempo wzrostu PKB w Polsce było wyższe niż 4 proc. W ostatnich trzech miesiącach 2015 roku wyniosło 4,6 proc. Był to jednak tylko jednorazowy skok powyżej tej granicy. Kolejna publikacja wskazała na gwałtowne wyhamowanie do 2,9 proc. Teraz sytuacja gospodarcza jest stabilniejsza i ciągle jeszcze na fali wznoszącej.

Co konkretnie i w jakim stopniu wpłynęło na tak dobre wyniki w trzecim kwartale? Tego dowiemy się oficjalnie w późniejszym terminie, kiedy GUS będzie dysponował większą liczbą danych. Publikowane we wtorek wyliczenia mają charakter wstępny i jak zastrzegają urzędnicy, mogą zostać jeszcze zweryfikowane zarówno w górę jak i w dół.

- Czekamy na dane GUS za trzeci kwartał, ale już wiemy, po innych parametrach, że ten wzrost w trzecim kwartale będzie znaczący - mówił jeszcze przed publikacją danych GUS wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. Wskazał, że składa się na to w dużej mierze kondycja polskiego przemysłu, branży budowlano montażowej, które to obszary notują rekordowe wzrosty za ostatnie lata.

- Gospodarka nam się rozpędza, a przede wszystkim rozpędza nam się ten element wzrostu gospodarczego, który związany jest z inwestycjami - podkreślał Kwieciński.

Polska wzorem dla innych krajów Europy

Listopad to czas wysypu podobnych danych na temat wzrostu gospodarczego także w innych krajach. We wtorek swoimi wynikami podzieliły się też urzędy statystyczne z Niemiec, Włoch, Węgier, Słowacji i Czech.

Jedynie nasi czescy sąsiedzi z tego grona przebijają nas w statystykach. W trzecim kwartale czeska gospodarka rosła w tempie 5 proc. w skali roku, przyspieszając z 4,7 proc. poprzednio.

Z kolei Niemcy, do których tak lubimy się porównywać, odnotowują wzrost PKB w skali "zaledwie" 2,8 proc. W zestawieniu z nami jest to względnie niewiele, ale dla naszych zachodnich sąsiadów jest to najlepsze osiągnięcie od 2011 roku. Oczywiście wciąż daleko nam do nich gospodarczo, ale najnowsze dane pokazują, że nadrabiamy tę różnicę.

W tyle zostawiamy też bliskie nam geograficznie i ostatnio także politycznie takie kraje jak Węgry i Słowację. Pierwszy z nich w trzecim kwartale notował 3,8-procentowy wzrost gospodarczy. Drugi z kolei łapie zadyszkę, bo po 3,7 proc. kwartał wcześniej, teraz PKB rośnie tam w tempie 3,3 proc.

Jeszcze wiele krajów nie podało najnowszych wyników, ale z wynikiem na poziomie 4,7 proc. Polska ponownie uplasuje się w ścisłej czołówce europejskiej. Na pewno wyprzedzi wszystkie najbardziej rozwinięte gospodarki, ustępując jedynie kilku prymusom takim jak Rumunia (+8,8 proc. w trzecim kwartale), Irlandia (+5,8 proc. w drugim kwartale), Łotwa (+5,8 w trzecim kwartale) czy Estonia (+5,7 proc. w drugim kwartale).

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(229)
WYRÓŻNIONE
TomKs1
7 lat temu
W Rumunii ostatnio drastycznie obniżono VAT i część innych podatków. I od razu wzrost dwa razy większy niż u nas. Ktoś wyciągnie wnioski?
Pwo
7 lat temu
A Rumuńska o ponad 8 %,Morawiecki mówił w 2016 kiedy PKB w 3 i 4 kwartale było na poziomie 3 procent że ważniejsza jest,, jakość PKB" od tego czasu nic z tym nie zrobił, wzrost to efekt wysokiej konsumpcji, inflacji, oraz dobrej koniunktury w Europie, a nie inwestycji firm czy samorządów. Nasze PKB wytwarza głównie zagraniczny kapitał, co z tego że przyczynia się do wzrostu PKB skoro podatki płaci gdzie indziej np branża motoryzacyjna, hipermarkety itd.
Janusz
7 lat temu
To jest moment aby zmniejszać zadłużenie i uruchamiać inwestycje. Kiedy jak nie teraz? Wzrost PKB jedynie poprzez konsumpcję jest to ślepa droga. Pozdrawiam populistów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (229)
becks'a
7 lat temu
czyli Niemcy 2.8 Polska 4,9 z czego Niemcy są 8x bogatsze więc rosną 4,5 razy szybciej. Normalnie z kolan na czworaka
ekonomista
7 lat temu
Podają wskaźnik wzrostu, który nie uwzględnia iż połowa przypada na wzrost inflacji, 4.5 mieliśmy dzięki PO przy deflacji i w czasie wychodzenia z kryzysu. Po 2 latach PIS osiąga tyle tylko dzięki wzrostowi inflacji. Kpina i najgorszy rząd w historii Polski. Rumunia osiąga teraz 9%, PIS to ludzie którzy nie poradzili sobie uczciwie w prowadzeniu przedsiębiorstw ale uważają iż mają kompetencje do kierowania gospodarką państwa :)
jpa
7 lat temu
Polska gospodarka ha ha.A co jest polskiego?Mąka i proszek do pieczenia i nic więcej.
obs
7 lat temu
Tego wzrostu nikt nie widzi. Podobnie jak niskiej inflacji, kiedy ceny w sklepach wzrosły o ok.10% dzięki "Dojnej zmianie". Ale może lokomotywy i statki staniały.
Anatol
7 lat temu
Jaki wzrost? Pewnie w dol bo w gore napewno nie zobaczycie p.o. nowym roku. Powiedza ze sie pomylili. A wzrost maja do swjej kieszeni.
...
Następna strona