Jak pisaliśmy, Bruksela poinformowała w czwartek o nowej prognozie dla Polski. Nasza gospodarka ma w tym roku urosnąć nie o 4,3 proc., jak w maju szacowali europejscy ekonomiści, a o 4,6 proc.
"Nastroje gospodarcze pozostały na podwyższonym poziomie w czerwcu zarówno w gospodarstwach domowych, jak i w sektorze przedsiębiorstw, co sugeruje, że solidny wzrost będzie kontynuowany" - napisała KE w komunikacie.
Do tej optymistycznej prognozy odniosła się minister finansów Teresa Czerwińska. "Letnia prognoza Komisji Europejskiej wskazuje, że polska gospodarka będzie w tym roku jedną z trzech najszybciej rozwijających się w UE. Jest to efektem dobrego odczytu PKB za pierwszy kwartał 2018 wynikającego z silnego popytu wewnętrznego i wyraźnej poprawy w zakresie inwestycji oraz rosnącego wykorzystania mocy wytwórczych" - oceniła w komentarzu, udostępnionym na Twitterze.
Według KE lepiej w tym roku mają radzić sobie tylko Irlandia (ze wzrostem na poziomie 5,6 proc.) i Malta (5,4 proc.).
Jednocześnie Komisja Europejska w czwartek obniżyła prognozę tegorocznego wzrostu PKB strefy euro o 0,2 pkt proc. wobec szacunków z maja do 2,1 proc. (wobec 2,4 proc. odnotowanych w 2017 r.), podała Komisja w letniej prognozie. Prognoza na 2019 r. została podtrzymana na poziomie 2 proc.
Prognozy dla całej Unii Europejskiej kształtują się na tym samym poziomie: 2,1 proc. na 2018 r. i 2 proc. na 2019 r. (co oznacza spadek o 0,2 pkt proc. na 2018 i brak zmian odnośnie 2019 r. w porównaniu do oczekiwań z maja).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl