Polska gospodarka rosła w pierwszym kwartale 2015 roku w tempie 3,6 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. Wcześniejsze szacunki GUS-u zakładały wynik gorszy o 0,1 punktu procentowego. Minister Szczurek zapowiada przyspieszenie w drugiej połowie roku.
Najnowsze dane GUS pozytywnie zaskakują, tym bardziej że ostatnie dane dotyczące m.in. sprzedaży detalicznej były zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Roczny wzrost PKB wyniósł 3,6 procent. W porównaniu z końcówką ubiegłego roku gospodarka przyspieszyła o 1 procent. Tak dobrego kwartału nie było od 2012 roku. Wtedy w pierwszych trzech miesiącach wskaźnik rósł 3,7 procent.
Co złożyło się na taki wynik PKB? GUS podkreśla utrzymanie wysokiego tempa wzrostu popytu inwestycyjnego - o 11,4 procent. Niestety w pierwszym kwartale 2015 dwukrotnie wolniej rósł popyt krajowy. W skali roku wyniósł 2,6 procent i był wolniejszy od notowanego w czwartym kwartale ubiegłego roku (5 procent).
Wzrost PKB w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1117354412&de=1432850400&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=pkb&colors%5B0%5D=%231f5bac&tid=0&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
"Wpłynął na to niewielki spadek akumulacji oraz niższy niż w czwartym kwartale ubiegłego roku wzrost spożycia ogółem, który wyniósł 3,1 procent wobec 3,8 procent. W takim samym tempie (3,1 procent) rosło spożycie w sektorze gospodarstw domowych" - napisano w informacji.
Po raz pierwszy od czwartego kwartału 2013 roku wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego był dodatni i wyniósł 1,1 punktu procentowego.
Resort prognozuje całoroczny wzrost PKB na poziomie 3,4 procent. Według Mateusza Szczurka polska gospodarka może rozwijać się szybciej. - Tym bardziej że ścieżka wzrostu, którą ministerstwo przewiduje, wskazuje raczej na przyspieszenie niż jego wygaszanie. Ale jednocześnie prognozy budżetowe zderzają się z głębszą i dłuższą deflacją niż była założona - mówił Mateusz Szczurek.
Minister Mateusz Szczurek zapowiedział, że jest szansa na przyspieszenie gospodarcze w drugiej połowie roku. - Początek roku w gospodarce wygląda obiecująco. Co szczególnie cieszy, to, że rynek pracy i poprawa na nim jest dobrze widoczna. Mimo deflacji odnotowujemy wzrost płac nominalnych i to całkiem pokaźny, rośnie zatrudnienie oraz spada bezrobocie - powiedział minister. Według ostatnich danych GUS w kwietniu bez pracy było 11,2 procent Polaków, czyli najmniej od października 2009 roku.
Szczurek: finanse będziemy trzymać w ryzach src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1117354412&de=1432850400&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=pkb&colors%5B0%5D=%231f5bac&tid=0&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Ekonomiści komentują raport GUS
- Skala przyspieszenia okazała się nawet nieco wyższa od pierwotnych wyliczeń. Bardzo przyzwoita okazała się również struktura wzrostu PKB - komentuje główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek. Ekspertka zwróciła uwagę, że inwestycje rosły w dwucyfrowym tempie i po raz pierwszy od czterech kwartałów pozytywny okazał się wkład eksportu netto we wzrost gospodarczy. Było to możliwe - jej zdaniem - głównie dzięki przyspieszeniu eksportu i to pomimo nadal obowiązującego rosyjskiego embarga, nałożonego w ubiegłym roku na polską żywność.
Kurtek szacuje, że w drugim kwartale br. tempo wzrostu gospodarczego będzie prawdopodobnie zbliżone do tego w pierwszym kwartale. - W drugiej połowie roku, kiedy wyraźniejszego charakteru nabierze ożywienie w strefie euro i jednocześnie rozkręci się karuzela z nowymi środkami unijnymi, ma szansę osiągnąć 4 proc. rok do roku lub nawet powyżej. W całym 2015 r. dynamika PKB tym samym przekroczy 3,6 proc. i bardzo prawdopodobne wydaje się, że osiągnie 3,8 proc - podkreśliła ekonomistka.
Piątkowe dane GUS dotyczące PKB - w ocenie głównego ekonomisty Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasza Kaczora - potwierdzają dobre perspektywy dla kolejnych kwartałów. - Głównym paliwem gospodarki były w pierwszych miesiącach roku inwestycje, których dynamika wyniosła aż 11,4 proc. rok do roku. Oznacza to, że firmy dostrzegają, że obecne moce wytwórcze mogą już wkrótce nie wystarczyć do zaspokojenia rosnącego popytu - zaznaczył.
Polskie firmy - według Kaczora - dobrze wykorzystują poprawę w strefie euro. Prognozuje on, że w całym 2015 r. wzrost PKB wyniesie 3,7- 3,8 proc. rok do roku.