PKN Orlen ogłosił postępowanie przetargowe. Chce w ten sposób kupić wstępną koncepcję techniczną, która określi możliwości przygotowania i realizacji projektu budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku. W ramach posiadanej koncesji maksymalna moc farm to 1 200 MW.
Dla porównania na koniec ubiegłego roku wszystkie wiatraki w Polsce dysponowały mocą zainstalowaną 5 858 MW, a wszystkie źródła OZE - 8 564 MW.
- Zainicjowanie projektu w zakresie farm wiatrowych jest zgodne zarówno z naszymi założeniami strategicznymi, jak też planami rozwoju polskiej gospodarki w kierunku rozwiązań niskoemisyjnych. Liczymy na duże zainteresowanie w ramach postępowania przetargowego ze strony rodzimych kontrahentów - powiedział Marcin Wasilewski, dyrektor wykonawczy PKN Orlen ds. energetyki.
Koncepcja techniczna bałtyckiej elektrowni Orlenu ma obejmować m.in. budowę infrastruktury technicznej, pomiarowo-badawczej i serwisowej związanej z etapem przygotowawczym, realizacyjnym i eksploatacyjnym, podano w komunikacie.
Po otrzymaniu ofert i wyborze oferenta, spółka podpisze umowę na opracowanie wstępnej koncepcji zespołu morskich farm wiatrowych.
Orlen zaczyna się liczyć w polskiej energetyce
To nie byłaby pierwsza duża inwestycja Orlenu w energetykę. W połowie ub. roku oddano do użytku elektrociepłownię gazową we Włocławku o mocy 463 MWe na potrzeby włocławskiej spółki Anwil z grupy PKN Orlen. Łączne nakłady inwestycyjne poniesione przez spółkę na realizację tego projektu wyniosły ok. 1,4 mld zł, a budowa trwała cztery lata.
PKN Orlen szykuje do uruchomienia swoją największą instalację energetyczną - blok gazowy o mocy 596 MWe w Płocku, który kosztował łącznie 1,65 mld zł.
Po oddaniu go do użytku, PKN Orlen będzie produkować ok. 7 TWh, co stanowi 4,5 proc. energii elektrycznej produkowanej w Polsce. Co więcej, minister Tchórzewski podał miesiąc temu, że Orlen rozmawiał z władzami firmy PGE EJ1, przygotowującej budowę elektrowni atomowej i niewykluczone, że będzie się angażować w ten projekt.