Jak informuje "Puls Biznesu", prace nad odpowiednimi regulacjami są już na ukończeniu i jesienią PKO BP powinien ruszyć z ofertą dla frankowiczów.
Co najważniejsze, zostanie ona skierowana tylko do tych o najtrudniejszej sytuacji finansowej, czyli tych, którym rata pochłania przynajmniej 65 proc. dochodu.
Na czym ma polegać oferta? Zakłada ona przewalutowanie kredytu z walutowego na złotowy tak, aby wysokość raty była podobna do tej przy zadłużeniu we franku. Żeby jednak tak się stało, bank będzie musiał umorzyć część pozostałego do spłaty kapitału. Ile? To zależy od indywidualnego przypadku, jednak PKO szacuje, że może to być średnio nawet 20 proc.
A to oznacza de facto przychód dla klienta. Skoro miał do spłaty równowartość 250 tys. zł, a po skorzystaniu z oferty zostanie mu 200 tys., to tak jakby zarobił 50 tys. zł. Musi więc od tej kwoty zapłacić podatek, a bank powinien mu w tym celu wysłać formularz PIT-8C.
Tu z pomocą przychodzi jednak resort finansów. W myśl opublikowanego w ubiegłym tygodniu rozporządzenia, kwota umorzenia kredytu walutowego byłaby zwolniona od podatku. To realizacja postulatu Związku Banków Polskich, o czym pisaliśmy w money.pl.
Ile osób może skorzystać z oferty? Kryteria dochodowe - a więc ratę przekraczającą 65 proc. dochodu - spełnia według banku ok. 10 proc. kredytobiorców.
Jak jednak wskazuje "PB", dane te często pochodzą z momentu zaciągania kredytu. Mogą więc być nieaktualne i w rzeczywistości na przykład zdecydowanie niższe. Ludzie, którzy według statystyk banku powinni mieć problem z regulowaniem zobowiązań, często spłacają kredyty terminowo i rzetelnie. Na przykład dlatego, że ich zarobki znacznie się poprawiły.
Jeden z prywatnych banków przeprowadził nawet badania wśród swoich klientów i zapytał, kto zdecydowałby się na przewalutowanie hipoteki. Okazało się, że zainteresowanie jest zerowe i chęci nie wyraził dosłownie nikt.
To jednak nie znaczy, że Polacy nie mają problemów ze spłatą kredytów. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że przynajmniej 3 miesiące z ratą zalega aż 107 tys. kredytobiorców, a 137 tys. spóźniło się z wpłatą ostatniej raty.