Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Przetarg PKP Intercity na lokomotywy wykluczył Polskie firmy. Spółka zmienia wraunki

29
Podziel się:

W poniedziałek ruszył przetarg na zakup 20 lokomotyw elektrycznych, ogłoszony przez PKP Intercity. Problem w tym, że już na tym etapie z zamówienia wykluczone zostały dwie duże polskie firmy - Pesa i Newag. Powód? Nie spełniają kryteriów przetargu.

Przetarg PKP Intercity na lokomotywy wykluczył Polskie firmy. Spółka zmienia wraunki
(Adam Guz/REPORTER)

W poniedziałek ruszył przetarg na zakup 20 lokomotyw elektrycznych, ogłoszony przez PKP Intercity. Problem w tym, że już na tym etapie z zamówienia wykluczone zostały dwie duże polskie firmy - Pesa i Newag. Powód? Nie spełniały kryteriów przetargu. Ostatecznie PKP jednak się ugina i zmienia warunki przetargu.

[Aktualizacja 17:00]

O sprawie informował portal rynek-kolejowy.pl, który całą sytuację nazywał "zaskoczeniem". Szczególnie w kontekście programu Luxtorpeda 2.0, który jest przecież jednym z filarów tzw. planu Morawieckiego. Ma on stymulować produkcję nowoczesnego taboru szynowego.

Okazuje się jednak, że nie dotyczyło to dwóch dużych producentów. W przetargu nie mogły wziąć udziału ani bydgoska Pesa, ani nowosądecki Newag. Powód? Wyśrubowane wymagania przetargowe.

Zobacz także: Pierwszy pociąg próżniowy Hyperloop może powstać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

PKP Intercity chce, by lokomotywy dostarczyła firma z dużym doświadczeniem. Szczególnie problematyczne było tutaj jedno kryterium - w ciągu trzech ostatnich lat oferent musiał dostarczyć przynajmniej 10 nowych lokomotyw elektrycznych.

Problem polegał na tym, że nie spełniały go oba przedsiębiorstwa. Newag na przykład dostarczył już 15 elektrycznych lokomotyw, ale część z nich wcześniej niż 3 lata temu. Te więc się nie liczyły, dlatego firma nie mogła brać udziału w przetargu.

Przedstawiciele Newagu wskazują jednak, że rynek kolejowy jest na tyle specyficzny, że kontrakty zawierane są raz na kilka lat. Trudno więc spełnić tak postawione kryterium.

Udało się to zaledwie dwóm firmom - PKP Cargo oraz DB Cargo Polska. - Producenci zagraniczni w tej chwili oferują swoje produkty na większej liczbie rynków i bez problemu spełnią to kryterium - przyznaje Józef Michalik, członek zarządu Newagu.

Jego zdaniem wystarczy wydłużyć wspomniany okres z trzech do czterech lat, by firma spełniła wszystkie wymagane kryteria. I zapowiada, że spółka będzie wnosiła o taką zmianę w specyfikacji.

- Newag ma w ofercie lokomotywy takiego typu, jakiego potrzebuje klient oraz odpowiednie doświadczenie. Chcemy wystartować w tym przetargu - deklaruje.

Podobne plany miała bydgoska Pesa. - Jesteśmy zainteresowani udziałem w przetargu na dostawę lokomotyw elektrycznych dla IC. Mamy nadzieję, że zapisy uniemożliwiające start polskich producentów zostaną zmienione - powiedział "Rynkowi Kolejowemu" Ireneusz Kozłowski, szef marketingu rynku lokomotyw Pesa.

PKP Intercity w końcu uwzględniły wnioski firm. W środęNa stronach PKP umieszczony został dokument, który wydłuża okres ze wspomnianych trzech do pięciu lat./BFZ4%20073%201334%202017.pdf )

- Przygotowana specyfikacja zamówienia nie ma na celu wykluczenia producentów z Polski ani z żadnego innego kraju. Dążymy do zakupu pojazdów ze sprawdzoną konstrukcją. Zgodnie z obowiązującymi polskimi - przekonuje Agnieszka Serbeńska, rzecznik prasowy PKP Intercity. - Postępowanie przetargowe jest procesem, w trakcie którego potencjalni wykonawcy wnioskują o uszczegółowienia lub zmiany w opisie przedmiotu zamówienia. W przypadku uznania ich za zasadne, zamawiający wprowadza zmianę. Taka sytuacja ma również miejsce przy obecnym postępowaniu na zakup 20 lokomotyw elektrycznych, które zostało ogłoszone 31 lipca br. przez PKP Intercity - tłumaczy.

O decyzjach PKP Intercity przy wyborze dostawcy taboru pisaliśmy już wcześniej w money.pl. Kwestia ostatniego przetargu nie wpływa jednak na pozostałe kontakty spółki z polskimi producentami. W środę informowaliśmy, że Pesa wyremontuje dla PKP Intercity wagony za 311,9 mln zł.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
Doświadczony
7 lat temu
Wyjaśnienie jest proste , ten przetarg ustawiony pod konkretnego producenta ,
sdf
7 lat temu
Określanie idiotycznych kryteriów ma na celu wygranie przetargu przez konkretnego oferenta. Tak się robi przetargi ustawione. To powinno być zbadane przez odpowiednie służby, a PKP powinno kupować Polskie lokomotywy !!!!!
Staszek
7 lat temu
To skandal,by wykluczać własnych producentów lokomotyw.Mam nadzieję,że kryteria zostaną zmienione a nasi producenci otrzymają szansę startu w przetargu. Pracowałem u Niemców wiele lat temu,tam wręcz przeciwnie przepisy dostosowuje,szukając wszelkich forteli, by zachęcić do startu w wszelkiego rodzaju przetargach własne firmy. I TO JEST PATRIOTYZM.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
Ela
7 lat temu
Czytałam, że PESA nabrała tyle zamówień, że płaci teraz olbrzymie kary umowne za niewywiązanie się z umów i szuka kredytów, aby miec pieniadze na przezycie. czy to prawda?
Axel f.
7 lat temu
Niestety Newag i Pesa to złom... pracuję na kolei i ich awaryjność przeraża. Potem podróżni maja pretensje do przewoznika za to, ze pociag nie podstawiony na czas, a to awaria sprzetu a nie opieszałość pracowników.
analityk
7 lat temu
Przecież my nie mamy potencjału intelektualnego do konstrukcji takich lokomotyw. Teoretyczny Kraj, który nie inwestował w R&D od 28 lat, zatem nie może konkurować w produkcji tego produktu. Ale niekompetencja rządzących jest aż nadto widoczna by oni to mogli zrozumieć.
Hhhbdf
7 lat temu
Pesa ma remontować wagony za prawie 312mln ,pytanie tylko po co ,jak to są wagony które juz dawno powinny być wyeliminowane z ruchu .
Tuskhujemjest
7 lat temu
A jakie Polskie firmy produkują lokomotywy?,w Polsce tylko Bombardier ,ale to nie Polska firma,PSA Bydgoszcz tylko składy i szynobusy,nie róbcie zamętu Polakom w mózgach!.
...
Następna strona