Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

PKP szykuje się do inwestycji. Wyda na nie miliardy złotych

4
Podziel się:

Pociągi mają jeździć szybciej i bezpieczniej. Jest też szansa na mniej opóźnień. PKP Polskie Linie Kolejowe chce ruszyć z inwestycjami. - Przygotowujem program rozwoju infrastruktury kolejowej na najbliższe kilkanaście lat. Po opracowaniu zostanie przedstawiony w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa - deklaruje Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK Ireneusz Merchel.

PKP szykuje inwestycje. Oby niesparaliżowały Polski jak ostatni remont na linii Warszawa - Grodzisk Mazowiecki.
PKP szykuje inwestycje. Oby niesparaliżowały Polski jak ostatni remont na linii Warszawa - Grodzisk Mazowiecki.

Pociągi mają jeździć szybciej i bezpieczniej. Jest też szansa na mniej opóźnień. PKP Polskie Linie Kolejowe chce ruszyć z inwestycjami. - Przygotowujemy program rozwoju infrastruktury kolejowej na najbliższe kilkanaście lat. Po opracowaniu zostanie przedstawiony w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa - deklaruje Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK Ireneusz Merchel.

- Na pewno w najbliższym czasie opracujemy i przedstawimy w ministerstwie program rozwoju. Nie mówię o programie na nową perspektywę (budżetową UE - PAP) lecz o programie wieloletnim, na co najmniej kilkanaście lat - powiedział Merchel.

Prezes dodał, że przez ostatnie 20 lat praktycznie wstrzymana została elektryfikacja linii kolejowych. Powrót do elektryfikacji kolejnych linii będzie jednym z elementów planu poprawy infrastruktury kolejowej.

Jak poinformował prezes, rozwój infrastruktury kolejowej zakłada nie tylko remonty już istniejących szlaków kolejowych, ale i budowę nowych linii. - Jest potrzeba uwzględniania także budowy nowych linii np. Modlin - Płock - Włocławek w stronę Bydgoszczy - powiedział prezes.

Podkreślił, że cały czas modernizowane są główne ciągi towarowe należące do sieci TEN-T (Transeuropejska Sieć Transportowa). - Modernizowane są wszystkie stacje, tak, aby mogły przyjmować pociągi towarowe o długości 740 m, bo takie są standardy na międzynarodowej sieci kolei europejskich m.in. ważne są prace na stacjach linii Poznań - Warszawa - dodał.

Merchel powiedział, ze decyzja związana ze stawkami jest decyzją na szczeblu ministerstwa.

- Obniżenie stawek dostępu do naszej infrastruktury spowoduje konieczność wzrostu dopłaty do naszej spółki w ramach dotacji budżetowej. To jest decyzja na szczeblu ministerstwa w jakim kierunku pójść. My jako zarządca infrastruktury wiemy jedno: potrzebujemy środków finansowych na utrzymanie infrastruktury, aby utrzymać odpowiednie standardy i musimy być jako kolej konkurencyjni do przewozów drogowych - stwierdził szef PKP PLK.

- Ze strony przewoźników często pada zarzut, że na kolei trzeba płacić kilkanaście złotych w przewozach towarowych za przejechany kilometr, natomiast na drogach często jest to opłata zerowa - dodał Merchel.

Prezes przypomniał, że na rok bieżący PKP PLK otrzymały z budżetu na utrzymanie infrastruktury kolejowej 2,9 mld zł. - Ze względu na to, że kolejny rok zapowiada się na podobnym poziomie, trudno obecnie mówić o możliwości obniżenia stawek za dostęp do naszej infrastruktury - stwierdził.

* Kontrowersje wokół prywatyzacji PKP Energetyka *

Merchel przyznał, że spółka jest w dość trudnej sytuacji w związku z odwołaniami od wyników przetargu na roboty związane z modernizacją systemów sterowania na linii Otwock - Lublin.

Prezes powiedział, że postępowanie przetargowe zostało ogłoszone na modernizację tej linii jeszcze w 2015 roku, podczas gdy tak naprawdę dokumentacji jeszcze nie było. Na początku 2016 ówczesny zarząd podjął decyzję o modernizacji tej linii przy podziale na osiem przetargów. Trzy dotyczyły robót torowych, czwarte zadanie dotyczyło automatyki i sterowania na całym odcinku, cztery pozostałe zadania były mniejsze o niewielkiej wartości projektowej.

- Przetarg został rozstrzygnięty na wiosnę tego roku, zostały podpisane umowy na realizację robót torowych, natomiast na wykonanie robót automatyki umowa nie została podpisana. Dokonano wyboru jednej firmy, ale w wyniku odwołań Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) uznała odwołanie za zasadne. Wtedy dokonano wyboru innej firmy. Jednak firma, której oferta została odrzucona, odwołała się do KIO. Ta jednak odrzucała je z powodu niedopełnienia formalności, wzywając do ich uzupełnienia. Kolejne odwołania znowu wymagają uzupełnienia, co powoduje, że przetarg nie może zostać zakończony - wyjaśnił Merchel.

- Z tego powodu, że nie ma wykonawcy od robót automatyki jesteśmy w sytuacji bardzo trudnej. Żeby nie wstrzymywać całej inwestycji, na zasadach dozwolonych prawem, dokonujemy demontażu starych urządzeń automatyki, ale niestety nie możemy montować nowych - dodał.

Prezes przyznał, że spółka rozmawia z potencjalnym wykonawcą, który twierdzi, że jeśli wkrótce zacznie prace to jeszcze jest szansa, że zdąży w terminie. Zaznaczył, że mimo trudnej sytuacji, PKP PLK robią wszystko co jest zgodne z prawem, żeby problem rozwiązać.

Łukasz Pawłowski, Wojciech Krzyczkowski

gospodarka
inwestycje
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Tomasz77777
7 lat temu
PLK jest panem całej sytuacji i powinno zmusić firmy do kompromisu - wszak będą nowe zlecenia :)......
bercik
7 lat temu
Gorny i Dolny Ślónsk mioły najsrogszo siec zugów i elektryfikacjo na pozimie 80% we 1990r.,a terozki co momy? "Dojno zmiana"...
aga2
7 lat temu
Nieudacznicy z PKP przygotowują się do sparaliżowania kolejnych miejscowości, jak to jest w Tarnowie. Opóźnienia w przebudowie wiaduktów, co skutkuje paraliżowaniem ruchu ulicznego sięgają już trzech lat i końca nie widać. Co rusz przedstawiają nowe harmonogramy robót, których i tak nie zamierzają dotrzymywać.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
aga2
7 lat temu
Nieudacznicy z PKP przygotowują się do sparaliżowania kolejnych miejscowości, jak to jest w Tarnowie. Opóźnienia w przebudowie wiaduktów, co skutkuje paraliżowaniem ruchu ulicznego sięgają już trzech lat i końca nie widać. Co rusz przedstawiają nowe harmonogramy robót, których i tak nie zamierzają dotrzymywać.
bercik
7 lat temu
Gorny i Dolny Ślónsk mioły najsrogszo siec zugów i elektryfikacjo na pozimie 80% we 1990r.,a terozki co momy? "Dojno zmiana"...
Tomasz77777
7 lat temu
PLK jest panem całej sytuacji i powinno zmusić firmy do kompromisu - wszak będą nowe zlecenia :)......
pasażer
7 lat temu
Życie nie cierpi pustki. Zamiast drogich pociągów o lipnym standardzie rozwija się tanie latanie samolotami po Polsce. Niestety zamiast inwestować w rozwijającą się gałąź transportu będą topione miliardy w kolejowy moloch. Lobby PKP jest silne.