Płaca minimalna w 2010 r. będzie wynosiła 1317 zł brutto czyli 41,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia - takie ustalenie zapadło na posiedzeniu Komisji Trójstronnej. Zgodzili się na nie zarówno pracodawcy, jak i związki zawodowe.
Związkowcy zaznaczyli jednak, że konieczne jest jak najszybsze ustalenie _ ścieżki dochodzenia _ do podwyższenia płacy minimalnej do 50 proc. średniego wynagrodzenia (według GUS przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto z lutego 2009 r. wynosiło 3,195 zł 56 gr). Uzyskali zapewnienie przedstawicieli rządu, że rozmowy w Komisji na ten temat będą prowadzone od września.
Minister pracyJolanta Fedakpoinformowała uczestników posiedzenia plenarnego KT, że w ciągu dwóch dni premier wyda obwieszczenie w sprawie wysokości płacy minimalnej w przyszłym roku.
ZOBACZ TAKŻE:
_ - Cieszę się, że udało się dojść do porozumienia w sprawie przyszłorocznego minimalnego wynagrodzenia, gdyż oznacza to, że pracodawcy będą już mogli planować swoje wydatki na pensje pracowników, a pracownicy będą wiedzieli, za jaką kwotę będą pracować _ - powiedziała Fedak.
Partnerzy społeczni z KT - związkowcy i pracodawcy - oraz rząd nie porozumieli się natomiast w kwestii wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2010 r. Rząd zaproponował, aby wyniósł on 1 punkt procentowy. Pracodawcy poparli tę propozycję. Związkowcy chcieli natomiast, aby wzrost ten wynosił 3 punkty procentowe. Ich zdaniem tylko takie rozwiązanie pozwoli zrekompensować przewidywaną na przyszły rok inflację (2 punkty procentowe) plus dodatkowy 1 punkt procentowy.
WicepremierWaldemar Pawlakobiecał związkowcom, że na najbliższym posiedzeniu rządu minister pracy przedstawi stanowisko KT _ w sprawie konieczności podniesienia progów dochodowych związanych z prawem do pomocy socjalnej państwa _. _ - Przy pracach nad budżetem trzeba na bieżąco brać pod uwagę zmieniające się kwestie socjalne _ - powiedział Pawlak.
Obecnie płaca minimalna wynosi brutto 1276 zł.