Plama ropy na Popradzie zbliża się do granicy Polski. Strażacy z Nowego Sącza, Tarnowa, Wieliczki i Myślenic od południa ustawiają w okolicach Leluchowa zapory, które mają zatrzymać zanieczyszczenia.
Starszy kapitan Paweł Motyka z sądeckiej straży pożarnej zapewnił, że służby są gotowe na przyjęcie brudnej fali. Polscy strażacy nad Popradem mówią jednak, że warunki są dość trudne, głównie przez złą pogodę.
W Starej Lubowni na Słowacji udało sie usunąć z rzeki sporą część płynącej trucizny. Zapory ustawiono jednak na wypadek, gdyby słowackim strażakom nie udało się całkowicie wychwycić zanieczyszczeń.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.