Podczas drugiego dnia Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Stomma mówił m.in. o zacieśnianiu współpracy w dziedzinie infrastruktury transportowej w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej.
- Mamy tutaj Partnerstwo Wschodnie, mamy Współpracę Karpacką, mamy wreszcie korytarze transportowe - wypada tutaj wspomnieć o korytarzu Bałtyk-Adriatyk. Kraje Europy Centralnej dokonały w ostatnich latach znacznego postępu w zakresie rozwoju infrastruktury transportowej. Oczywiście Polska jest tutaj bardzo aktywna - do tego stopnia, że mamy pomysły, żeby wręcz korygować sieć europejskich korytarzy transportowych - zaznaczył wiceminister.
- Szlak Via Carpatia, polskie S19, jest tutaj kandydatem, żeby ten ciąg komunikacyjny stał się korytarzem bazowym sieci TEN-T - przypomniał.
- Jeżeli chodzi o finansowanie, ideą potwierdzenia deklaracji łańcuckiej z 2006 r. po latach bezczynności było to, aby nadrobić czas stracony i wspólnie przy okazji planowanej za parę lat rewizji sieci TEN-T uzyskać status dla całego korytarza Via Carpatia, jako korytarza sieci bazowej, co ułatwi finansowanie - dodał Stomma.
Podkreślił jednocześnie, że zgodnie z intencjami strony polskiej, finansowanie może pochodzić też z innych źródeł. - Różne krajowe projekty państw uczestniczących w tym projekcie mogą wpisywać się w nasz wspólny projekt międzynarodowy. Jesteśmy też aktualnie zachęcani i przymierzamy się do tego, żeby próbować finansować Via Carpatię z funduszu EFIS, czyli ze środków planu Junckera - wskazał.
- To znowu wymaga bliskiej współpracy partnerów, pokazania projektów, które będą generowały przychody, bo to jest generalnie schemat finansowania projektów planu Junckera. To niełatwe, ale staje się realne, jeśli mówimy o bardzo konkretnych projektach współpracy gospodarczej czy wymiany handlowej i związanych z tym potrzeb długoterminowej obsługi transportem drogowym - ocenił
W późniejszej rozmowie z PAP Stomma zaznaczył, iż uważa, że "należy podjąć to wyzwanie" - także w celu "ocieplenia klimatu w Komisji Europejskiej wokół projektu Via Carpatia", aby w momencie rewizji sieci TEN-T można było wpisać tam cały szlak jako korytarz bazowy. Próbę finansowania "jakiejś części Via Carpatia" z Planu Junckera nazwał "dodatkowym działaniem wspierającym, które ma szanse powodzenia".
- Tutaj może spróbujemy coś zrobić w oparciu o doświadczenia związane z drogowymi spółkami specjalnego przeznaczenia - zasygnalizował wiceminister.
W innym miejscu wskazał też, że południowy "transgraniczny" odcinek S19 jest przygotowywany do zgłoszenia do unijnego instrumentu CEF - "Łącząc Europę"; na razie projekt jest na etapie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych.
Resort infrastruktury i budownictwa ma nadzieję, że Via Carpatia stanie się wydajnym korytarzem łączącym polskie porty z największymi centrami gospodarczymi Europy Środkowo-Wschodniej, ale też Wiedniem i północnymi Włochami. - Z punktu widzenia Europy Środkowej szczególnie istotne jest wzmacnianie funkcji tranzytowych tych korytarzy na osi północ-południe jako podstawy wzmacniania związków gospodarczych - zaznaczył Stomma.
Podkreślił, że współpraca związana z korytarzami w tym regionie, w tym przebiegającymi przez Polskę, konkretyzuje się, a w tym kontekście projekt Via Carpatia "jest na początku nowej fazy swojego rozwoju"; powiększa się bowiem grono państw zainteresowanych ideą. Wiceminister nawiązał tu m.in. do niedawnego potwierdzenia przez Iran zainteresowania współpracą z grupą państw deklarujących współpracę w ramach szlaku Via Carpatia.
Stomma podkreślił też, że projekt ten nie może być jedynie "infrastrukturą dla samej infrastruktury" - musi wiązać się z rozwojem aktywności gospodarczej i lepszą obsługą generatorów ruchu.
Ministerstwo infrastruktury i budownictwa akcentuje, że trasa Via Carpatia to jeden z najważniejszych projektów dla resortu. We wtorek minister Andrzej Adamczyk mówił, że Via Carpatia to "wielki projekt komunikacyjny - drogi ekspresowej, która ma z założenia nie tylko ożywić województwa wschodnie, ale przede wszystkim wytworzyć oś komunikacyjną, gospodarczą, transportową północ-południe".
- Żadna z tej osi praktycznie nie była realizowana pomimo ośmioletniego wysiłku, nie mamy zakończonych inwestycji na osi północ-południe, nie ma przejezdności od Bałtyku do południowej granicy państwa - zaznaczył minister.