Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego domaga się wznowienia procesu prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej na podstawie przepisów ustawy dotyczącej KSC - poinformował w poniedziałek prezes organizacji Stanisław Barnaś.
_ Plantatorzy buraków cukrowych wyrażają zdecydowany protest wobec zamknięcia finalizowanego przez ostatnie miesiące procesu prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej S.A. _ - napisał KZPBC w swoim stanowisku, podjętym po poniedziałkowym posiedzeniu zarządu.
Plantatorzy buraków zapewniają w nim, że są gotowi do zakupu akcji KSC i chcą na ten temat rozmawiać z rządem. Plantatorom chodzi o sprywatyzowanie spółki na podstawie przepisów ustawy o przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym z 1994 r. oraz rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie programu prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej z 2004 r. Uprawnionymi do zakupu akcji tej spółki są wedle tych przepisów tylko pracownicy cukrowni należących do KSC i plantatorzy związani z tym koncernem. Uprawnionych do zakupu akcji jest 18 tys. osób.
Producenci buraków domagają się też zwrotu pieniędzy, należnych im z tytułu podziału nadwyżki ze sprzedaży cukru ponad cenę referencyjną. Pieniądze te _ w dobrej wierze zostały powierzone Skarbowi Państwa na cele prywatyzacyjne, zgodnie z porozumieniem podpisanym 1 sierpnia 2012 r. przez uprawnionych ustawowo do objęcia akcji przedstawicieli pracowników i plantatorów oraz Ministerstwo Skarbu Państwa _ - czytamy w stanowisku.
Jak powiedział PAP przewodniczący Solidarności w KSC Stanisław Lubaś, zysk spółki miał być przeznaczony na wykup części umorzonych akcji Skarbu Państwa oraz na pożyczki dla pracowników cukrowni na zakup akcji. Teraz pieniądze - ponad 500 mln zł - zostaną wypłacone jako dywidenda dla akcjonariuszy. KSC jest w 80 proc. własnością Skarbu Państwa, reszta należy do pracowników i plantatorów.
Zdaniem Lubasia źle się stanie, gdy pieniądze zostaną zabrane ze spółki, gdyż bez nich KSC będzie musiała pożyczać środki m.in. na skup buraków czy ewentualne nowe projekty.
_ Chcieliśmy kupić akcje KSC, opracowana została wspólnie z ministrem skarbu koncepcja prywatyzacji, ale przez dwa miesiące nie mogła się ona przebić przez Radę Ministrów _ - mówił Lubaś. Rząd musiał wyrazić zgodę na umorzenie części akcji, gdyż ustawa o prywatyzacji KSC tego nie przewiduje.
Szef Solidarności przy KSC uważa, że szansa na prywatyzację pracowniczo-plantatorską zmniejszy się wraz z wypłatą dywidendy, bo nie będzie pieniędzy, które wspomogłyby ten proces. Raczej niemożliwe jest, by MSP sprywatyzowało spółkę poprzez giełdę, bo to wymagałoby zmiany ustawy, a na to - jak mówił - w Sejmie zgody nie będzie. Dodał, że przedstawiciele związku zawodowego chcą się spotkać z nowym ministrem skarbu tej sprawie.
W piątek Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało w komunikacie o zamknięciu toczącego się procesu prywatyzacji w dotychczasowej formule. Jak tłumaczył resort, powodem decyzji były m.in. kwestie związane z możliwymi zmianami unijnych regulacji po 2015 r., co mogłoby wpłynąć na wartość spółki.
MSP zwróciło też uwagę, że mimo maksymalnej liczby zabezpieczeń przed kupnem akcji przez nieuprawnione osoby do resortu nadal docierały informacje o możliwości wystąpienia takiego ryzyka w przyszłości. Było to powodem wstrzymania w marcu 2012 r. pierwszej próby prywatyzacji KSC.
_ Plantatorzy sygnalizowali również, że w ich ocenie zaproponowana przez Ministerstwo cena akcji jest zbyt wysoka i uniemożliwi pełną prywatyzację _ - czytamy w komunikacie resortu skarbu. Dodano, iż biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczności, a także interes uprawnionych plantatorów i pracowników, MSP rozważy zaliczenie spółki do grupy podmiotów o istotnym znaczeniu dla Skarbu Państwa.
Kilka dni temu ok. 1 tys. osób protestowało przed kancelarią premiera domagając się przeprowadzenia tzw. plantatorsko-pracowniczej prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej. Proces ten został zatrzymany z powodu braku decyzji o umorzeniu akcji. Burzyło to przyjęty harmonogram prywatyzacji KSC, który zakładał, że cały proces zakończy się w I kwartale 2014 r.
Krajowa Spółka Cukrowa powstała w 2003 r., obecnie w jej skład wchodzi siedem cukrowni. Spółka ma ok. 40-proc. udział w krajowym rynku cukru.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Protest producentów cukru. Czego żądają? Protest rozpoczął się przed Ministerstwem Skarbu odczytaniem przez Krzysztofa Nykla, prezesa Rady Związków Zawodowych przy Krajowej Spółce Cukrowej petycji. | |
Wieprzowina podrożała. Jaki jest trend? Indeks cen żywności Światowej Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) mierzy poziom cen podstawowych artykułów żywnościowych. |