Gazeta dotarła do tego pisma. W rozmowie z dziennikiem dr Marian Szołucha, ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, mówi, że robiono skrajnie niewiele w sprawie walki z wyłudzeniami VAT.
- Luka podatkowa była liczona wtedy rocznie w dziesiątkach miliardów złotych. Jak podał ostatnio resort finansów, za firmą PwC, w ciągu 8 lat ta dziura wyniosła co najmniej 262 miliardy złotych – komentuje Szołuch.
Czytaj także: Komisja ds. VAT. Znamy terminarz przesłuchań
„SE” opisuje pismo dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług w resorcie finansów do Jarosława Nenemana, ówczesnego podsekretarza stanu w MF.
Jego fragment brzmi: „Nawiązując do przekazanego w dniu 25 lutego br. projektu notatki w sprawie konieczności przygotowania projektu ustawy o podatku od towarów i usług w związku z procederem oszustw i nadużyć (...) oraz podjęcia zmian o charakterze długookresowym, Departament (...) uprzejmie prosi o potwierdzenie decyzji Ministra Finansów Pana Mateusza Szczurka co do braku zasadności prowadzenia obecnie prac legislacyjnych mających na celu wprowadzenie dalszych modyfikacji przepisów ustawy (...) o podatku od towarów i usług...” - czytamy.
Co ciekawe, wiceminister Neneman złagodził treść notatki, „brak zasadności” poprawiając na „brak szans”.
Co wynika z dokumentu? - Mimo, że znana była skala zjawiska wyłudzeń VAT, robiono skrajnie niewiele w tej sprawie – mówi „SE” dr Marian Szołucha
- Ten parasol, który został roztoczony nad przestępcami, był szczelny i decyzje o zaniechaniach różnych działań musiały zapadać na wysokich szczeblach – dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: "Rządzą urzędasy, które mają swoje interesiki". Ekspert o podatkach w Polsce