"Bezpośrednie wybory to bezpośrednia demokracja. Ważne jest, aby nie odbierać nam praw, które zdobyliśmy" – mówi posłanka Platformy Obywatelskiej, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jednak oprócz walki z pomysłem Samoobrony i apelu w tej sprawie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego PO chce, aby starostowie oraz marszałkowie sejmików byli wybierani w wyborach bezpośrednich.
Motywacja wprowadzenia pomysłu Samoobrony, by wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast byli wybierani przez rady gmin, dla Hanny Gronkiewicz-Waltz wydaje się nie być tajemnicą. – Platforma ma bardzo dobrych kandydatów i w
sposób przejrzysty chce ich promować do samorządu. Myślimy, że są partie, które nie mają dobrych kandydatów i zawsze w takiej mętnej wodzie, jakim jest wybór przez lokalną radę, taki niedobry kandydat ma większą szansę, by zostać wybranym – mówi posłanka Platformy Obywatelskiej.
Konstytucjonalista Piotr Winczorek widzi więcej argumentów „przeciw” pomysłowi Samoobrony. – Organ wykonawczy nie może być na posyłki organu stanowiącego, jakim jest rada. Wybory bezpośrednie umacniają organ wykonawczy względem stanowiącego. Tylko z takiego powodu, że powstaje nowa koalicja partyjna nie może być ograniczony jej zakres działania – dodaje Winczorek.
Poza walką z pomysłem Samoobrony, Platforma chce również wprowadzenia bezpośrednich wyborów starostów oraz marszałków sejmików. "Wtedy, kiedy nie ma wyborów bezpośrednich, to mamy do czynienia z układami, koteriami, które rządzą naszymi gminami" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Platforma już złożyła projekt ustawy w tej sprawie.
To nie koniec pomysłów Platformy na powstrzymanie „zamachu koalicji
rządowej na samorządność”. PO przygotowało apel do Prezydenta Lecha Kaczyńskiego (podpisy pod nim będą zbierać Młodzi Demokraci – młodzieżówka PO), aby ten przeciwstawił się – jak mówi Gronkiewicz Waltz – pozbawianiu obywateli ich bezpośredniego prawa wyborczego, które nadała im konstytucja. Oto jego fragment:
„Przed nami, zwykłymi obywatelami, jest też odpowiedzialna. Nie zgadzamy się, aby władze samorządowe miały być wybierane w partyjnych negocjacjach. Nie chcemy, aby zerwano bezpośredni dialog kandydatów z obywatelami i by przestali oni podlegać naszej bezpośredniej ocenie. My niżej podpisani chcemy wybierać sami”.
Tymczasem jak zapowiedziała wicemarszałek Sejmu Genowefa Wiśniowska Samoobrona pod koniec tego, lub na początku przyszłego tygodnia złoży projekt, który zakłada uchylanie bezpośrednich wyborów samorządowych.