53,5 pkt. wyniósł najnowszy odczyt wskaźnika PMI dla polskiego przemysłu. Dane za marzec są gorsze od wcześniejszych prognoz. - Choć poziom indeksu sygnalizuje dalszą poprawę kondycji gospodarczej, to tempo wzrostu produkcji, nowych zamówień i zatrudnienia spowolniło - twierdzą ekonomiści.
Marcowy wynik na poziomie 53,5 pkt. nie jest zły (powyżej 50 panuje optymizm, poniżej tej liczby pesymizm), choć jednocześnie pokazał spadek wobec 54,2 pkt. w lutym. Jest także niższy od prognoz, które kształtowały się w okolicach 54,6 pkt.
"Wskaźnik PMI spadł z lutowego poziomu 54,2, rejestrując wartość 53,5 i wskazując na znaczną poprawę koniunktury w polskim sektorze przemysłowym. Marcowy odczyt zakończył najlepszy kwartał wzrostu od dwóch lat (średnia: 54,2), a korzystny trend kwartalny opierał się między innymi na silnej styczniowej ekspansji (54,8)" - podaje Markit.
"Warunki gospodarcze w sektorze wytwórczym znacznie się poprawiły na skutek dalszego wzrostu wielkości produkcji, liczby nowych zamówień i poziomu zatrudnienia. Mimo to, tempo ekspansji było wolniejsze niż to odnotowane podczas wcześniejszych okresów badań w obecnym kwartale. Pomimo silnych presji cenowych, oczekiwania producentów odnośnie przyszłego roku były najbardziej optymistyczne od 13 miesięcy" - czytamy dalej.
Ekonomiści Raiffeisen Bank Polska w komentarzu do najnowszych danych PMI napisali, że wynik - choć słabszy - nie powinien niepokoić. "Traktujemy go raczej jako powrót normalności po zaskakująco silnym początku roku. Warto odnotować jednak, że pierwszy kwartał był najlepszym od dwóch lat, a oczekiwania producentów są najlepsze od ponad roku" - przypominają.
Podawany przez firmę Markit Economics wskaźnik PMI powstaje na bazie ankiet przeprowadzanych wśród menedżerów kilkuset polskich spółek. W założeniu wynik powyżej 50 pkt. wskazuje na optymizm dotyczący dalszego rozwoju sytuacji gospodarczej w Polsce.