Odczytano też telegram od papieża.
Na placu przed halą sportową ustawiono rząd białych trumien. Na wszystkich leżały kwiaty, pluszowe zabawki i zdjęcia uczniów szkoły, która zawaliła się w czwartek w wyniku trzęsienia ziemi. W pierwszych rzędach stały dzieci, które udało się uratować z gruzów budynku. Kilkoro przebywa jeszcze w szpitalu. Jedno w stanie krytycznym.
W przejmującym kazaniu miejscowy biskup zwracając się do władz Włoch, które reprezentował na pogrzebie prezydent Ciampi, zaapelował, by zrobić wszystko dla uniknięcia w przyszłości podobnej tragedii. "Pomóżcie nam przewidywać takie nieszczęścia i im zapobiegać" - mówił biskup.
W uroczystości uczestniczyło ponad trzy tysiące osób, w tym tysiąc bezdomnych mieszkańców zniszczonego miasteczka, którzy nie mają dokąd wrócić.