Zakładamy, że w tym roku budżet państwa uzyska blisko 4 mld zł z tytułu podatku bankowego - powiedział w czwartek wiceminister finansów Wiesław Janczyk. Dodał, że w ubiegłym roku było to powyżej 3 mld zł.
- Podatek w 2016 roku nie działał przez 12 miesięcy. W tym roku zakładamy, że będzie to kwota blisko 4 mld zł. Tak, można powiedzieć, że podatek bankowy spełnił oczekiwania - powiedział Janczyk, pytany w radiowej Jedynce o to, czy podatek bankowy spełnił swoje zadanie i oczekiwania ministra finansów.
Janczyk wyjaśnił, że klienci mieli do wyboru możliwość korzystania z usług tych podmiotów, które nie zostały objęte daniną.
- Próg wielkości aktywów tam wynosił 4 mld zł, wiec mieli wybór, mogli korzystać z usług w tych instytucjach działających w mniejszej skali, w taki sposób, żeby ich prowizje za usługi, opłaty i inne parametry usług finansowych przy lokatach, kredytach, pożyczkach, nie były obarczone jakby koniecznością doliczenia tego podatku. Natomiast dochody państwa zostały wzmocnione znaczącym strumieniem w okolicach 4 mld zł - powiedział.
Wiceminister pytany był także o prognozy dotyczące uszczelnienia podatku VAT.
- Staramy się uszczelnić ten system w taki sposób, że odzyskujemy efektywność równą prawie 2 punktom procentowym w relacji do PKB całego systemu podatkowego. To jest znacząca poprawa - powiedział.
Podkreślił, że w tej chwili realizowany jest budżet, który "ma zapewnić dochody z tytułu VAT - największa pozycja dochodowa budżetu państwa - w wielkości 143 mld zł". - I pierwsze dane za miesiące styczeń i luty, wskazują na to, że jednak te regulacje, które podjęliśmy na rynku paliw, przy przepisach dotyczących ograniczenia agresywnej optymalizacji podatkowej - działają. Styczeń i luty pokazał wzrost o 40 proc. efektywności poboru podatku VAT - podkreślił Janczyk.
Wiceminister pytany był także o podatek od sklepów wielkopowierzchniowych.
- Nie byłoby problemu z wprowadzeniem tego podatku, gdyby było przyzwolenie społeczne i podmiotów operujących w tej branży na wprowadzenie jednolitej daniny, czyli powiedzmy jakiegoś obciążenia procentowego przychodów. Natomiast zróżnicowanie stawkami tych wielkości powoduje to, że Komisja Europejska nie chce na to wyrazić zgody - powiedział wiceminister. Dodał, że KE traktuje takie rozwiązanie jako pomoc publiczną i naruszenie traktatu akcesyjnego w tym zakresie.
We wrześniu ub.r. Komisja Europejska wydała nakaz zawieszenia stosowania podatku handlowego z progresywną skalą. W efekcie minister rozwoju i finansów najpierw wydał odpowiednie rozporządzenie, a następnie skorygowano stosowną ustawę, przesuwając termin jej stosowania na 1 stycznia 2018 r. Jednocześnie Polska zaskarżyła decyzję KE do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Janczyk wyjaśnił, że nawet model francuskiego podatku, przyjmujący za podstawę opodatkowania metraż i przychody na metr, nie ma autoryzacji KE, bowiem nigdy nie został zaskarżony przez francuskich uczestników rynku.
- Nie ma dobrego pomysłu. Jesteśmy tutaj bardzo osamotnieni, jako kraj, który chciał wprowadzić ten podatek. Jestem pewny, że naszą drogą poszłyby inne kraje Europy Środkowej, natomiast bez przyzwolenia na równe potraktowanie wszystkich podmiotów, raczej wprowadzenie tej daniny nie będzie możliwe - dodał.