ZBP zorganizował w środę konferencje podsumowującą rok w sektorze bankowym. Z przedstawionych danych wynika, że banki zapłaciły ciągu pierwszych trzech kwartałów roku łącznie 2,33 mld zł podatku od instytucji finansowych - podaje PAP.
Jednocześnie według danych NBP zarobiły w tym okresie 11,4 mld zł, czyli niemal identyczną kwotę co rok wcześniej.
W budżecie państwa za okres styczeń-październik widnieje kwota 2,8 mld zł dochodu z podatku od instytucji finansowych - jak widać z porównania danych ZBP i ministerstwa finansów podatek płacą głównie banki, a ubezpieczyciele w niewielkim stopniu.
Podatek nadrobiony z naddatkiem
Jednocześnie jednak banki poradziły sobie z nową daniną bardzo dobrze, z chwilowymi tylko problemami. Po początkowym przesileniu, które spowodowało, że po maju zysk netto sektora spadał o 1,1 mld zł, kolejne miesiące sprawiły, że straty na podatku zostały całkowicie zrekompensowane i to z dużym naddatkiem.
Dane NBP pokazują, że po październiku, mimo nowego podatku, zysk netto banków wzrósł w porównaniu z ubiegłym rokiem o 0,7 mld zł. Jeszcze do końca września był prawie na równi z tym co wykazano w 2015 r.
Gdyby uwzględnić wpływ nowego podatku zysk netto banków poprawiłby się w porównaniu z 2015 rokiem o ponad 3 mld zł, czyli o ponad jedną czwartą! O tyle więcej zapłacili klienci, finansując zarówno podatek, jak i zwiększony zysk banków.
Klienci płacili podatek w postaci gorszej dla siebie marży odsetkowej, czyli różnicy w oprocentowaniu depozytów i kredytów. Wynik z tytułu odsetek banków wyniósł 31,6 mld zł i był wyższy w pierwszych dziesięciu miesiącach roku o 2,6 mld zł, czyli o 18 proc.
Banki przestały też obniżać prowizje i w samym październiku zauważyć się dało wzrost zysków z tego tytułu w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku, choć jeszcze do września trend był spadkowy.
Już ponad 15 mln klientów. A w bankach zwolnienia
Z danych ZBP wynika, że liczba klientów indywidualnych banków wzrosła w ciągu trzech kwartałów roku o 8 proc. do 15,2 miliona.
Wzrosły fundusze własne sektora z 159,1 mld zł na koniec 2015 roku do 172,7 mld zł. Obniżył się poziom kredytów zagrożonych w portfelu banków z 6,6 proc. do 6,4 proc na koniec września.
Pogorszyły się natomiast, według danych ZBP, nastroje wśród bankowców. O 17 punktów procentowych spadła liczba osób pozytywnie oceniających sytuację w kończącym się roku.
- Dla nas to był rok niezmiernie trudny z uwagi na ilość obciążeń nałożonych na sektor bankowy - powiedział prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz.
Pogorszenie nastrojów bankowych może mieć jednak bardziej związek z planowanymi zwolnieniami. Alior Bank ogłosił niedawno, że zwolni do końca przyszłego roku nawet 2600 pracowników, a w ślad za nim idzie PKO BP. Największy polski bank zapowiedział, że w 2017 r. pracę może stracić 950 osób.
Takie działania banki podejmują mimo informowania o rosnącej liczbie obsługiwanych klientów. Oznacza to, że obsługa będzie albo gorsza (kolejki do okienek?), albo bardziej zautomatyzowana. Oczywiście banki wskazują na tę drugą okoliczność.