Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Karolina Szczęsna
|

Nowy podatek na śmieciowe jedzenie. Kolejny projekt prozdrowotny

270
Podziel się:

Ministerstwo Finansów chce wprowadzić dodatkową opłatę za śmieciowe jedzenie. Cel jest prozdrowotny, ale czy nie chodzi tu o dodatkowe pływy do budżetu?

Nowy podatek to droższe chipsy, cukierki czy czekolada.
Nowy podatek to droższe chipsy, cukierki czy czekolada. (Value Stock Images)

Ministerstwo Finansów chce wprowadzić dodatkową opłatę za śmieciowe jedzenie. Cel jest prozdrowotny, ale czy nie chodzi tu o dodatkowe wpływy do budżetu?

Dodatkowe zasilenie budżetu państwa wynosiłyby ok. 300 mln zł rocznie - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Rząd wzoruje się na rozwiązaniu, które w 2011r. wprowadzili Węgrzy. Tam powszechnie nazywa się je podatkiem od chipsów. Węgrzy, pod względem otyłości, mogą niedługo dogonić Brytyjczyków, dlatego ta zmiana była uwarunkowana kwestiami zdrowotnymi, a nie fiskalnymi.

Teraz polski resort finansów sprawdza, jak można wprowadzić taką opłatę na sklepowe półki w Polsce. Obciążone byłby produkty o podwyższonej ilości cukru, soli czy szkodliwych tłuszczów - czyli te składniki, które mają bezpośredni wpływ na zdrowie. MF w swoim podatku chciałoby objąć także zamienniki produktów, takie jak słodziki.

- Danina nie ma celu fiskalnego, ale prozdrowotny. Miałaby zmienić nawyki żywieniowe konsumentów przede wszystkim dzieci - mówi przedstawiciel resortu finansów w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". Wpływ na te decyzje ma najnowszy raport NIK, z którego wynika, że problem nadwagi lub otyłości dotyczy 22 proc. uczniów polskich szkół.

Nowy podatek byłby tworzony na kształt akcyzy. Jego wysokość byłaby zależna od poziomu np. cukru czy soli. Opłata średnio wynosiłaby kilka groszy.

Zobacz także: Co znajduje się w konserwach turystycznych?

Ministerstwo Finansów szacuje, że zyski, które wpłyną do budżetu z tej opłaty to rzecz wtórna, ale wstępne szacunki wskazują na wpływy na poziomie 0,3 mld zł rocznie.

Jak dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", resortowi zależy na szybkim przygotowaniu projektu ustawy, by móc go poddać konsultacji.

- Przeprowadziliśmy dokładną analizę daniny w innych krajach - zapewnia DGP pracownik resortu.

Trzy lata temu została już podjęta próba wprowadzenia podatku od śmieciowego jedzenia. Wtedy skupiano się gównie na słodkich napojach. Pomysł był podobny i opierał się na wyznaczeniu kwoty w zależności od ilości cukru. Dodatkowa opłata wahała się od 1 do 10 groszy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(270)
WYRÓŻNIONE
Polityk
7 lat temu
Czy by nie było łatwiej raz w miesiącu zważyć u lekarza rodzinnego każdego obywatela i jak przytył to dowalić mu 500+ do pitu. Zapewne Polacy byliby szczuplejszym narodem niż Koreańczycy z Północy a prezes jak Neron w Rzymie na miesięcznicy rzucał by bochenkami chleba. Było by taniej niż 500+.
@złosliwa
7 lat temu
Rozumiem że pieniądze zebrane w ten sposób od producentów produkujących śmieciowe jedzenie zostaną przekzane na dopłaty do zdrowego jedzenia...aby je promować!!!!.... tak wiem jestem naiwny!!!!!! to jest właśnie obłuda demagogia i cynizm tej pissekty!!!!!!!
@@@@@@@@@@@@@...
7 lat temu
A może niech posłowie oddadzą swoje diety i pracują społecznie...wpływ do budżetu się zwiększy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (270)
Jacus
7 lat temu
Za PISu tylko konie tanieją ....
Kurawski
7 lat temu
Papierosy o 100 % - palacze śmiecą wokół siebie kiepują na chodnikach , wyrzucaja niedopałki przez okno samochodu
R.
7 lat temu
jak ktoś myśli że dzieci masowo przestaną jeść chipsy bo będą kosztować 4zł zamiast 3zł to trzeba być ćwierćinteligentym downem
Zbyszek
7 lat temu
takie produkty powinny być wycofane ze sprzedaży, ale półki by opustoszały
nick
7 lat temu
a podatek od ............glupoty partyjnej i poslow? Lud go bedzie co miesiac wyliczal na podstawie sondazy ....moze tak ?
...
Następna strona