Pracownik wyjątkowo dobrze pracował, więc dostał od szefa premię - możliwość tańszego wykupienia wakacji. Cena była niższa niż te, które można znaleźć w katalogu. Wojewódzki sąd administracyjny właśnie uznał, że od takiego dodatku należy się podatek.
O co chodzi? Mężczyzna, pracujący dla jednego z ubezpieczycieli miał wyjątkowo dobry okres w pracy. Sprzedaż polis szła na tyle dobrze, że pracodawca postanowił wynagrodzić tak pozytywne wyniki. Przyznał nagrodę "w postaci możliwości zakupu wycieczki za kwotę niższą od jej wartości rynkowej".
Fiskus był zdania, że mężczyzna płacąc mniej za wycieczkę uzyskał przychód, od którego należy opłacić podatek dochodowy. Sam zainteresowany miał oczywiście inne zdanie. Był przekonany, że po prostu kupił wycieczkę taniej. Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał, że podatek się należy.
Co istotne skarbówka zdecydowała, że tak jest, bo zakup był zdecydowanie tańszy niż wynosiła cena rynkowa takiej wycieczki. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego. A ten zdecydował, że podatek opłacić trzeba.
Sądową potyczkę pomiędzy fiskusem a podatnikiem opisuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Nie pomogły tłumaczenia pełnomocnika mężczyzny, że ubezpieczyciel nie prowadzi sprzedaży wyjazdów. Była to tylko nagroda. Argumentował, że trudno uznać, że cena za wycieczkę nie jest rynokowa. Sędzia uznała, że Izba Skarbowa prawidłowo rozstrzygneła sprawę. Powołała się przy tym na zapytanie samego zainteresowanego, który chciął wiedzieć, czy zakup wycieczki po zaniżonej cenie tworzy przychód i musi być odpodatkowany.
Zobacz także: Zobacz, z jakich ulg możesz skorzystać rozliczając PIT
Zdaniem sądu to sam podatnik określił, że cena zakupu odbiegała od tej na rynku. - Ma ona wymierną wartość majątkową i dlatego podlega opodatkowaniu - mówiła sędzia, którą cytuje DGP.