Propozycje ujęcia podatku od handlu detalicznego jako np. bezzwrotnej zaliczki na CIT nie wydają się możliwe do wprowadzenia, uważa szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.
- Jeśli chodzi o różne propozycje, które się rodzą w Ministerstwie Finansów to sądzę, że będą źle odebrane przez handlowców i nie bardzo widzę możliwość ich wprowadzenia - powiedział Kowalczyk dziennikarzom w kuluarach Kongresu 590 w Rzeszowie.
Chodzi o koncepcję podatku z jednolitą stawką, który byłby zaliczany w CIT jako bezzwrotna zaliczka.
- Rozmawiałem z handlowcami na początku roku. Oni takiego podatku by się obawiali - wyjaśnił minister.
- Idealnie byłoby wygrać spór z Komisją Europejską - podsumował Kowalczyk.
Na początku listopada na posiedzeniu parlamentarnego Zespołu ds. Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego przedstawiono pomysł, według którego podatek handlowy miałby zostać włączony w rozliczenia PIT lub CIT.
We wrześniu Komisja Europejska wszczęła szczegółowe postępowanie wyjaśniające w sprawie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej. Jak informowała, jej obawy wzbudzają progresywne stawki oparte na wielkości przychodów, co przedsiębiorstwom o niskich przychodach da selektywną przewagę nad ich konkurentami, z naruszeniem unijnych zasad pomocy państwa. Rząd zawiesił stosowanie tego podatku.
Premier Beata Szydło zapowiedziała później, że rząd zaskarży decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą wszczęcia szczegółowego postępowania wyjaśniającego w sprawie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej, ale też przygotuje nowy projekt ustawy w tej sprawie.