Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Polskiemu Radiu Wrocław. W rozmowie pojawił się wątek podatku od kopalin. PiS protestował, kiedy rząd Donalda Tuska nakładał na KGHM tę daninę. Liderzy ówczesnej opozycji wskazywali, że przez wprowadzenie podatku spadnie rentowność KGHM, zagrożone będą miejsca pracy, ucierpi cały region.
Okazuje się jednak, że po przejęciu władzy optyka się nieco zmieniła. - KGHM to jest dobro narodowe i powinno funkcjonować tak, aby służyć całemu społeczeństwu. I podatek miedziowy, który może nie jest najlepszym pomysłem, ale jednak jakoś temu służy. Proszę pamiętać o tym, że nasze wielkie spółki są państwowe nie zostały sprywatyzowane właśnie dlatego, że ich zadaniem jest służenie całości polskiego społeczeństwa - mówił szef Prawa i Sprawiedliwości.
Likwidacja podatku od kopalin. Co z ustawą
Jeszcze półtora roku temu, podczas kampanii wyborczej przyszła premier Beata Szydło nazywała podatek niesprawiedliwym. - Mamy projekt ustawy znoszącej podatek miedziowy. Jest to gotowa ustawa, która będzie wprowadzona w życie - mówiła na początku października 2015 r. Beata Szydło.
Dzisiejszy minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak mówił z kolei podczas kampanii: "Nasze przewidywania okazała się faktem. Niestety rentowość poszczególnych zakładów w Zagłębiu Lubińskim spada. Kopalnia miedzi Lubin jest jedną z tych kopalni, które zostały najbardziej poszkodowane poprzez wprowadzenie podatku od miedzi i srebra."
PiS rządzi od ponad roku, a podatek jak był, tak jest. W budżecie na zeszły rok założono wpływy z w tej daniny na poziomie nieco ponad 1,5 mld zł. Przez 11 miesięcy wpływy wyniosły 1,1 mld zł, więc znacznie poniżej planu. Kolejne zarządy KGHM wskazywały, że podatek bardzo ciąży koncernowi.
Prezes Kaczyński uspokaja teraz, że PiS spełnia swoje obietnice wyborcze. Tylko nie wszystkie od razu. - My naprawdę wykonujemy nasze zobowiązania, ale nikt nie jest w stanie wykonać wszystkich zobowiązań i to w szczególności w kraju, który przez lata, przez osiem lat był rządzony nie źle, tylko fatalnie, tragicznie - mówił. Zapewnił również, że będzie rozmawiał na ten temat z premier Szydło.
KGHM a dobro narodowe
O tym, że złoża miedzi eksploatowane przez KGHM są dobrem narodowym mówił także Donald Tusk.- Chcemy wyraźnie zwiększyć i unowocześnić daninę (...) od wydobywanych bogactw naturalnych, przede wszystkim miedź i srebro, warto pamiętać, że według źródeł międzynarodowych złoża tych dwóch, bardzo ważnych dla Polski bogactw są jednymi z największych na świecie i największymi w Europie - mówił podczas expose w 2011 r. - Chcemy, aby opodatkowanie tych rezerw, tych dwóch kruszców, ale także innych kopalin było stałym źródłem, stałym strumieniem wspomagającym rozwój polskiej gospodarki - dodawał.
Ta zapowiedź spowodowała gwałtowny spadek kursu akcji miedziowego giganta. Jednak Tusk nie wycofał się i dalej twierdził, że z bogactwa KGHM powinni czerpać wszyscy Polacy. - Wszyscy obywatele Polski powinni się od wielu lat czuć zaniepokojeni, że nie korzystają nawet w ułamku z tego dobra narodowego, jakim jest miedź, jak pracownicy KGHM i mieszkańcy. Uważam, że to nie jest fair - mówił w lutym 2012 r. Miesiąc później została uchwalona odpowiednia ustawa, a po kolejnym miesiącu podatek zaczął obowiązywać.
Od 2012 r. do kasy państwa wpłynęło z tego podatku ponad 7 mld zł.