Podczas konsultacji ze środowiskami handlowymi, 8 stycznia br. minister finansów Paweł Szałamacha zapowiadał, że założenia projektu będą gotowe w ciągu 10 dni roboczych.
Podczas tamtego spotkania wstępnie zgodzono się co do generalnych zasad projektu.
Wszystkie strony, jak relacjonował po spotkaniu minister Henryk Kowalczyk, zgodziły się w sprawie rezygnacji z kryterium powierzchniowego jako podstawy opodatkowania. Była też, jak mówił Kowalczyk, generalna zgoda, by był to podatek od obrotu i miał charakter progresywny.
Zanim doszło do spotkania w KPRM, cykl konsultacji z przedstawicielami branży handlowej przeprowadził kierowany przez posła PiS Adama Abramowicza zespół parlamentarny. Zgodzono się w ich toku, że podatek od hipermarketów nie powinien być zależny od powierzchni sklepu, a także powinien być progresywny, kaskadowy i zawierać kwotę wolną od podatku.
Różnice zdań dotyczyły m.in. liczby progów - przedstawiciele małych i średnich przedsiębiorstw mieli opowiadać się za aż siedmioma progami, natomiast Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji za trzema. - Minister finansów będzie się musiał nagimnastykować przy przygotowywaniu tego projektu - przyznał poseł Abramowicz.
Także w sprawie wysokości kwoty wolnej nie było zgody między organizacjami przedsiębiorców, natomiast członkowie zespołu proponowali, by było to minimum 12 mln zł rocznego obrotu.
Ustalono także, jak wynikało z przyjętych tez, że "maksymalna sumowana stopa podatku nie powinna przekraczać możliwości jego zapłacenia przez firmy handlowe". Poza tym, według ustaleń zespołu parlamentarnego, "w 2016 roku podatek powinien być odliczany od dochodu - w przypadku dochodu mniejszego niż wysokość nowego podatku, podatnik płaciłby podatek wyliczony według obrotu, a także od podstawy opodatkowania".
Podatek, według tych ustaleń, powinien dotyczyć całej sprzedaży detalicznej: tradycyjnej, przez internet oraz detalicznej prowadzonej w hurtowniach tzw. Cash&Carry i w hurtowniach tradycyjnych wystawiających paragony fiskalne. Z podatku powinny natomiast być zwolnione towary, na które obowiązują ceny urzędowe (np. papierosy) oraz towary obciążone akcyzą.
Podatek od hipermarketów ma być jednym z dodatkowych źródeł dochodów, z których sfinansowany ma być, według programu PiS, m.in. program 500+. W myśl projektu budżetu na 2016 rok dochody z podatku od hipermarketów powinny wynieść ok. 2 mld zł rocznie.
Ze wstępnego projektu ustawy dotyczącej podatku od hipermarketów wynikało, że opodatkowane miały być podmioty prowadzące działalność handlową w sklepach o powierzchni sprzedaży powyżej 250 mkw.