Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Ratajczak
|

Wystarczyło kilka dni, by nowy podatek został ogłoszony sukcesem. Polski rząd nawet nie myśli o tym rozwiązaniu

53
Podziel się:

Nowy podatek ogromnym sukcesem? To możliwe. Wielka Brytania wypowiedziała walkę śmieciowemu jedzeniu. Producenci mają płacić więcej za dodawanie kolejnych łyżeczek cukru do produktów. Już same zapowiedzi zmian niektórych wystraszyły.

Wielka Brytania postraszyła producentów słodkich napojów nowym podatkiem. Ugieli się zanim zaczął obowiązywać
Wielka Brytania postraszyła producentów słodkich napojów nowym podatkiem. Ugieli się zanim zaczął obowiązywać (Bartosz Wawryszuk)

Nowy podatek ogromnym sukcesem? To możliwe. Wielka Brytania wypowiedziała walkę śmieciowemu jedzeniu i wygrała w kilka dni. W Polsce nie toczy się żadna debata na ten temat. A przecież premier Morawiecki właśnie szuka nowych podatków do wprowadzenia.

Nigdy wcześniej żaden podatek nie przyniósł tak szybkich rezultatów - pisze dziennik "The Sydney Morning Herald". Mowa o brytyjskim podatku od śmieciowego jedzenia. Producenci, którzy dodają do swoich produktów za dużo cukru, mają płacić więcej. To tak zwany podatek od cukru.

Idea jest prosta - to tony cukru dodawane do każdego produktu odpowiadają za jedną z poważniejszych chorób cywilizacyjnych. A chodzi oczywiście o otyłość.

Cukier jest wszędzie: w ciastkach, w dżemach, słodzonych napojach, przyprawach, sosach, a nawet ostatnio w wodzie. Najczęściej jedna porcja takiego produktu dostarcza kilkukrotnie więcej cukru niż nasz organizm potrzebowałby w ciągu dnia. Za leczenie otyłych płacą później wszyscy podatnicy, więc rządy coraz chętniej biorą się za podatek cukrowy.

Wielka Brytania wypowiedziała wojnę cukrowi w napojach w piątek 6 kwietnia. A przynajmniej nieoficjalnie. Dlaczego? Bo pierwsze zapowiedzi wprowadzenia nowej daniny pojawiły się już dwa lata temu. I jak wskazuje „The Sydney Morning Herald” to wystarczyło.

Zobacz także: Zobacz także: Oto, co składa się na cenę paliwa, którą widzimy na dystrybutorze

W 2016 roku brytyjscy politycy przekonywali, że tamtejszy 5-latek w ciągu roku spożywa tyle cukru, ile sam waży. I dlatego nikt nie miał odwagi sprzeciwiać się planowanym regulacjom.

Jak wynika z danych - w sporej części produktów cukier po prostu zniknął w czasie przygotowywania odpowiednich regulacji. Producenci nie czekali do ostatniej chwili, tylko sami wzięli się za przygotowywanie nowych receptur.

I tak np. mniejszą zawartość cukru ma brytyjski 7up, Cola marki Tesco, Fanta, część mrożonych herbat. Efekt? Brytyjczycy spodziewali się dochodów budżetowych na poziomie 520 milionów funtów. Musieli zmienić prognozy i teraz jest to ledwie połowa tej sumy. Cukier ma przynieść 240 mln funtów do budżetu. To w przeliczeniu miliard złotych.

Wielka Brytania i Irlandia w tym miesiącu dołączyły do grupy 11 państw, w których taki podatek już obowiązywał. Na liście jest Francja, Węgry, Finlandia, czy Norwegia. Nie ma Polski. I najpewniej prędko nie będzie.

Resort finansów zajmie się za to zapowiedzianym przez Morawieckiego podatkiem od najbogatszych. Ma to być danina solidarnościowa, którą premier obiecał protestującym w Sejmie rodzicom osób niepełnosprawnych.

Na rosnący problem spożycia cukru nie reagowali też szefowie resortu finansów i zdrowia poprzednich ekip rządzących.Jedną z niewielu wprowadzonych zmian w ostatniej dekadzie była rewolucja w menu w szkolnych stołówkach i sklepikach.

Eksperci od żywienia nie mieli wątpliwości, że to za mało. Po pierwsze dzieci i tak mogą kupować słodycza poza szkołą. A na dodatek szkolne stołówki istnieją tylko w połowie placówek. Podatek byłby jednak zdecydowanie szerszym narzędziem.

W tej chwili podatkiem od słodzonych napojów interesują się Australijczycy. Z badań jednego z tamtejszych instytutów wynika, że wprowadzenie takiej daniny nie wpłynęłoby istotnie na zyski branży producentów napojów. Przynoszą za to potencjalne wpływy do służby zdrowia.

podatki
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(53)
WYRÓŻNIONE
michqq
7 lat temu
Znaczy - producenci przeszli na słodzenie aspartamem i acesulfamem potasowym - zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Piotr
7 lat temu
Na szczęście w Polsce trudno znaleźć cukier w produktach spożywczych. Mamy za to dużo jeszcze zdrowszego syropu glokozowo-fruktozowego :)
adi
7 lat temu
a efekt tego jest taki,że produkty z dużą zawartością cukru są teraz droższe.Znowu klient dostaje po kieszeni,a nie producent.Nie lepiej by było nakazać ograniczenia ilości cukru w produktach?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (53)
mwa
7 lat temu
Prohibicja w USA też na początku została ogłoszona sukcesem
sadd
7 lat temu
tylko po co skoro u nas cukru jak na lekarstwo. Mamy wszelkiej odmiany chemię. Syrop glukozowo fruktozowy i inne rakotwórcze słodziki. Gzie nie spojrzysz tam chemia. U nas sprawdził by sie podatek od chemii w produktach. cukier w porównaniu z chemią nie jest tak szkodliwy.
Ptynio
7 lat temu
Cukier to najbardziej powszechny narkotyk, więc czemu nie. Ale to nie cukier powoduje otyłość tylko za dużo wcinania żarciówki.
boom
7 lat temu
Niestety ten podatek otylosci nie zlikwiduje bo jak ktos chce to sobie kupi to co lubi.
Tomasz
7 lat temu
Ooohhh jaka ta anglia madra i wspaniala a polska taka marna. Ludzie uciekajmy z kraju szybko szybko tam maja babuszke krolewne a my nie ajjj ajjj jaka szkoda no i czerwone autobusy tez ale odjazd!! Musimy wyemigrowac bedziemy gadac po angielsku jak po zielsku hahahaha
...
Następna strona