Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej już za chwilę w referendum strajkowym mogą głosować za formami protestu. Zarówno kierownictwo KAS, jak i resort finansów deklarują otwartość na rozmowy. Problem w tym, że na razie jeszcze do nich nie doszło, choć związki zawodowe działające w KAS swoje postulaty przedstawiły 21 września.
Niejako w odpowiedzi minister Czerwińska wyszła z propozycją (29 października) modernizacji KAS i zadeklarowała dodatkowe 1,9 mld zł do 2022 r., w tym 660 mln zł na wzrost wynagrodzeń. Związkowcy twierdzą jednak, że to za mało dla ponad 60 tys. pracowników.
- Od 2012 r. mam taką samą pensję. Oznacza to, że realnie z roku na rok zarabiam mniej, ale cele idą w górę. To bardzo frustrujące, bo ciągle słyszę o podwyżkach dla budżetówki. Jednak dla nas są tylko słowa pochwały za uszczelnianie systemu podatkowego - mówi pracownik kontroli skarbowej z dużego wojewódzkiego miasta, który z oczywistych powodów pragnie zachować anonimowość.
Wprawdzie przysługuje mu również dodatek kontrolerski, ale i on ciągle pozostaje na tym samym poziomie. Wprawdzie kierownictwo może tu swobodnie manewrować między 1 a nawet 50 proc., ale jak nie ma pieniędzy, to i podciąganie pensji tym sposobem nie jest możliwe. Inaczej jest z obniżaniem.
Wymagania są. Ze szkoleniami już gorzej
- Tu jest duże pole do manewru. Znam takich, co mają 2 proc. U nas w urzędzie przeważają dodatki od 10 do 20 proc. W efekcie czego zaczynający pracę dostają nieco ponad 2 tys. zł i po dwudziestu latach pracy jak ja dochodzą do około 3 tys. zł netto. Jednak wymagania są ogromne - mówi kontroler.
Jak przekonuje, od lat naciska się ich, by wykazywali nieprawidłowości w dużych firmach i korporacjach. Problem w tym, że w KAS dopiero od roku zauważono potrzebę szkolenia w zakresie optymalizacji podatkowej.
- Niestety tylko nieliczni mogą na nie jechać. Ostatnio podczas kontroli w dużej spółce branży elektronicznej naprzeciwko mnie zasiadł świetnie przeszkolony i dobrze opłacany prawnik. Wiedziałem już, że będzie ciężko. Tu nie chodzi o moje czy kolegów kompleksy, ale przy takim podejściu władz i kierownictwa do naszej roboty to nigdy nie będzie równa walka - mówi pracownik KAS.
W KAS z reguły blokowane są też awanse, bo i na nie pieniędzy brak. Choć zdarzają się wyjątki.
Kompetentne kadry
- W naszym urzędzie kierownik wywalczył dla jednego z pracowników awans po 5 latach starań. Awansowany dostał 100 zł podwyżki i dużo więcej obowiązków. Tymczasem przy szumnych zapowiedziach budowania kompetentnych kadr przypadek np. z Dolnego Śląska pokazuje, jak to naprawdę wygląda na szczytach. To policzek w twarz dla nas wszystkich - mówi kontroler podatkowy.
Urzędnik mówi tu o powołaniu w sierpniu na to stanowisko Anny Chałupy, która wcześniej była dyrektorem finansowym w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Siechnicach pod Wrocławiem.
- To też pokazało, że nasze nadzieje związane z utworzeniem KAS były nadmierne. Ostatnio trzech pracowników z mojego urzędu, również z 20-letnim stażem, odeszło z pracy. To znakomici eksperci, ale nie ma środków, żeby tych ludzi zatrzymać - mówi kontroler. Nasz rozmówca też rozważa zmianę pracy, choć nie jest to dla niego łatwa decyzja. Sam nazywa siebie propaństwowcem i jak mówi, ktoś przecież musi dbać o wpływy do budżetu.
Z czego 500+?
- Jednak ludzie najczęściej traktują nas jak złodziei, a nie tych, co zbierają na 500+. Podczas ostatniej kontroli już na wejściu słyszę, po co tu jestem. Potem standardowe, że dostaję wypłatę z pieniędzy wypracowanych i przez tę firmę, więc nie powinienem się ich czepiać. Tymczasem my przecież tylko pilnujemy przestrzegania prawa - mówi pracownik KAS.
Przedsiębiorcy od lat narzekają na wadliwe i zbyt skomplikowane prawo podatkowe. Jak się okazuje, jest to też frustrujące dla naszego rozmówcy.
- Trudno jest świecić gębą za paradoksy prawne, które fundują nam legislatorzy. Ostatnio podczas kontroli zostałem poproszony o wyjaśnienie sensu naliczania różnych stawek VAT na dania gotowe na wynos i te zjadane w restauracji. Poddałem się, już nie uprawiam takiej gimnastyki, mówię tylko, że legislator tak chce i kropka - mówi pracownik KAS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl