Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Podniesienie wieku emerytalnego. Tusk grozi katastrofą

0
Podziel się:

Tak szef rządu przekonywał panie do późniejszego przechodzenia na emeryturę.

Podniesienie wieku emerytalnego. Tusk grozi katastrofą
(PAP/Radek Pietruszka)

Premier Donald Tusk ostrzegał podczas spotkania z pracownicami z _ Solidarności _ i OPZZ, że jeśli nie będzie podniesienia wieku emerytalnego, nastąpi katastrofa m.in. finansów, rynku pracy. Kobiety odpowiadały, że nie wytrzymają pracy do 67. roku życia.

Donald Tusk spotkał się w Sejmie z przedstawicielkami związków zawodowych, m.in. OPZZ i Solidarności ws. rządowego projektu podniesienia do 67. roku życia oraz zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.

_ - Jeśli ktoś tego nie zrobi teraz, to będziemy brnęli w katastrofę m.in. finansową, rynku pracy (...); życie na emeryturze przez 30 lat za 800 zł miesięcznie to jest katastrofa. Jeśli my jeszcze bardziej spowodujemy, że ludzie będą pracowali relatywnie krócej i za mizerną emeryturę mieliby długo, długo żyć, to jest nierealne. My nie możemy zgotować ludziom takiego losu za 30 lat _ - przekonywał Tusk.

Reprezentantki pracownic krytycznie odniosły się do planów rządu. _ Proszę powiedzieć mi, która kobieta w wieku 67 lat będzie w stanie pracować na kasie, gdzie przerzuca kilka ton, gdzie ma narzucone tempo skanowania, gdzie ma ograniczyć czas pusty, gdzie ma narzucone wiele innych obowiązków _ - pytała wiceprzewodnicząca Polskiej Partii Pracy oraz WZZ Sierpień'80 Elżbieta Fornalczyk. Zaznaczyła, że sama pracuje w hipermarkecie jako kasjerka i nie wyobraża sobie pracy na tym stanowisku tak długo.

Kobiety podkreślały, że wiele z nich oprócz często ciężkiej, fizycznej pracy ma liczne obowiązki związane z prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Przekonywały, że nie będą w stanie pracować tak długo, jak proponuje rząd.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/191/m204735.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/koalicja;po-psl;nie;zagrozona;wedlug;tuska,146,0,1032338.html) *Tusk o Pawlaku: Krew się nie poleje, ale... * Premier zapowiada, czyje propozycje do ustawy emerytalnej, jest gotów uwzględnić. Kobiety dowodziły też, że nie mówią rządowym planom: _ nie, bo nie _, lecz mają racjonalne argumenty. _ Jako pracujące kobiety wyrażamy sprzeciw wobec decyzji o podwyższeniu wieku emerytalnego nie dlatego, że nie chcemy dłużej pracować, ale mamy uzasadnione przesłanki, aby sądzić, że jej wprowadzenie pogorszy jeszcze trudną sytuację na rynku pracy. I to pozbawi nas na długie lata zabezpieczenia niezbędnych środków do życia _ - mówiła szefowa Komisji Kobiet OPZZ Ewa Miszczuk. Według niej prawdziwym wyzwaniem dla rządu powinno być rozwiązanie problemu bezrobocia.

Także Danuta Wojdat z NSZZ _ Solidarność _ przekonywała, że w obecnej sytuacji kobieta po 50. roku życia, jeśli straci pracę, może nie mieć możliwości powrotu do niej, bo - jak mówiła - _ postawa pracodawców jest jednoznaczna _. Podkreśliła, że niewielka jest także możliwość przekwalifikowania się takiej osoby.

Kobiety zwracały również uwagę na konieczność zapisania w ustawie rozwiązań osłonowych, które umożliwią na przykład przekwalifikowywanie się i skuteczną zmianę pracy w sytuacji, gdy wykonywanie dotychczasowej nie będzie możliwe ze względu na stan zdrowia. Niektóre z uczestniczek spotkania deklarowały, że nie ufają rządowym zapowiedziom, że powstaną one w przyszłości.

Szef rządu podkreślił, że proponowana reforma jest rozłożona w czasie i jej pierwsze skutki będą realnie odczuwalne dopiero w 2020 r. Zaznaczył, że obecnie nikt nie może przewidzieć, jak będzie wyglądał rynek pracy, w tym pracy fizycznej, w roku 2040. Przekonywał, że z tego względu narzędzia osłonowe dla kobiet w związku z podniesieniem wieku emerytalnego nie mogą być projektowane już teraz. Jak podkreślił, aby były one skuteczne, muszą odpowiadać aktualnym wymaganiom tego rynku.

_ - Uważam, że uczciwą propozycją jest, że dzisiaj zaczynamy reformę, ale rozciągamy bardzo w czasie, a narzędzia do tego, aby reagować na to, jak wygląda rynek pracy, muszą powstawać wtedy, kiedy ten rynek pracy się zmienia. Dlaczego mam dzisiaj projektować jakieś narzędzia osłonowe na sytuację, która będzie miała miejsce za 15-20 lat _ - mówił Tusk.

Kobiety przekonywały też szefa rządu, że konieczne jest stworzenie skutecznego programu aktywizacji zawodowej kobiet po 50. roku życia. W ocenie wielu z nich dotychczasowe działania rządu w tym zakresie okazały się nieskuteczne.

Premier przyznał, że program _ 50+ _, mający zwiększać aktywność zawodową osób powyżej 50. roku życia _ dał mizerne efekty _. Zapowiedział, że rząd chciałby _ przetestować model skandynawski _ (znany z Danii) aktywizacji zawodowej i przekwalifikowania. Wyjaśnił, że chodzi o to, by _ wplątać związki zawodowe w sensowniejszą aktywizację zawodową i przekwalifikowanie z użyciem środków publicznych _. Nie wykluczył takich rozwiązań jeszcze w tym roku.

Odnosząc się do obaw związanych z brakiem pracy dla kobiet po 60. roku życia, premier powiedział, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że w przyszłości będzie się rozwijał rynek usług związanych z opieką nad osobami starszymi. Jak mówił, w tym sektorze rynku pracy dobrze mogłyby się odnaleźć kobiety w wieku 60-67 lat. Zauważył, że już dziś kobiety wykonują tego typu obowiązki w domu - tyle, że za darmo.

Miszczuk mówiła, że alternatywą dla planów rządowych jest, zgłoszona przez OPZZ, propozycja wprowadzenia zmian w ustawie o emeryturach i rentach umożliwiająca przejście na emeryturę - bez względu na wiek - po udokumentowaniu 35 lat składkowych przez kobiety oraz 40 lat składkowych przez mężczyzn.

_ - Jesteśmy otwarci na dyskusję na temat formuły stażowej, pod jednym warunkiem - że nie będzie ona totalnie oznaczała obniżenia wieku emerytalnego _ - powiedział Tusk. Jak tłumaczył, formuła ta _ musiałaby mieć neutralny charakter co do samej operacji podwyższenia wieku emerytalnego _. Podkreślił, że rząd myśli o tym, _ jak mogłoby wyglądać takie rozwiązanie fakultatywne, by ono faktycznie nie obniżyło wieku emerytalnego _.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/99/m204643.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tylko;dwa;procent;z;nas;bedzie;mialo;za;co;zyc;na;emeryturze;kleska;reformy,202,0,1030858.html) *Tylko dwa procent z nas będzie miało za co żyć na emeryturze. Klęska reformy * Nawet porozumienie w koalicji nie zapewni nam godziwej starości. Jak mówił, rząd będzie się zastanawiał nad sytuacją kobiet pracujących fizycznie, które _ osiągają pewien wiek, w którym właściwie nie są w stanie już wytrzymać w tej pracy, a są wystarczająco zdrowe, by nie uzyskać renty _. Według niego to grupa _ szczególnie narażona na skutki tej reformy wydłużenia wieku emerytalnego _. _ Czy rozwiązaniem będzie przyjęcie tak czy inaczej pomyślanego projektu stażowego - czyli mówię o tym dodatkowym kryterium, fakultatywnym kryterium - masz taki staż składkowy: idziesz
wcześniej _ - mówił premier.

Tusk ocenił, że konieczne jest precyzyjne wyodrębnienie tych grup, których przedstawiciele naprawdę nie mogą pracować dłużej ze względu na zły stan zdrowia. Jak zaznaczył, chodzi tu głównie o pracowników fizycznych z niskim wykształceniem, które utrudnia lub uniemożliwia przekwalifikowanie się.

_ - O tę grupę powinniśmy starać się skutecznie zadbać _ - podkreślił premier. Zaznaczył jednocześnie, że przywileje w tym zakresie nie mogą być powszechne, bo wtedy wiele osób będzie chciało pobierać emeryturę i równocześnie pracować zawodowo.

Premier odpowiedział też na postulat dobrowolności, czyli zaoferowania możliwości wyboru momentu przejścia na emeryturę. Jak mówił, obecny system emerytalny _ aby zapewnić wypłacanie dziś i w przyszłości emerytur, jest systemem obowiązkowym, przymusowym w samej swej istocie _. Jak ocenił, postulat dobrowolności w kwestii momentu przechodzenia na emeryturę, choć _ bliski sercu każdego człowieka, oznacza de facto ruinę systemu emerytalnego _.

Nawiązując do argumentów o trudnościach związanych z łączeniem pracy i obowiązków domowych szef rządu mówił: _ w czasie tych konsultacji będziemy szukali sposobu na być może jakąś pomoc dla kobiet, które mają większe ciężary z tytułu macierzyństwa _. Zaznaczył, że chodzi o wypracowanie rozwiązania, które nie będzie jeszcze bardziej utrwalać nierówności, jeśli chodzi o podział obowiązków rodzicielskich między matką a ojcem. Jak dodał, rząd stara się przy okazji reformy emerytalnej znaleźć rozwiązania, które _ jeszcze bardziej nie przywiążą kobiety do kołyski _.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/27/204571.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/tym;razem;tusk;tez;ustapi;pawlakowi,40,0,1029928.html) *Tym razem Tusk też ustąpi Pawlakowi * _ Jeśli premier będzie się upierał, to PSL też nie odpuści. _

Premier zadeklarował też, że jego gabinet podejmie działania, aby jeszcze zanim pojawią się pierwsze odczuwalne efekty reformy emerytalnej, w Polsce istniał powszechny i _ względnie tani _ dostęp do przedszkoli, a w trochę bardziej odległej perspektywie także do żłobków. _ Zobowiązałem moich ministrów, żeby w lipcu 2012, czyli za pół roku, kiedy będziemy kończyli prace nad budżetem na 2013 rok, już były pieniądze na formę subwencji lub dotacji na usługi przedszkolne _ - powiedział. Jak mówił, chodzi o to, by pieniądze te samorządy wykorzystały na obniżenie i wystandaryzowanie opłat za przedszkola.

Odpowiadając na głosy domagające się likwidacji tzw. umów śmieciowych, Tusk zaznaczył, że w wielu przypadkach są one celowo wybierane przez młodych ludzi, którzy chcą płacić mniejsze składki i netto zarabiać więcej. Jak ocenił, _ jednoznaczne ograniczenie czy wyeliminowanie umów śmieciowych będzie też traktowane jako agresja wobec tych, którzy cieszą się, że wypadli z tej części państwowej, uregulowanej przez państwo pracy i mają wyższe zarobki _.

Tusk oświadczył też, że jest gotów poważnie rozmawiać o tym, żeby obciążenie składkami stało się na nowo obowiązkiem powszechnym i liniowym. _ Pytam moich ministrów i czekam na bardzo precyzyjne odpowiedzi, dlaczego nie uznać, że każdy kto otrzymuje dochód, nie powinien mieć obowiązku odkładania liniowej składki przez 12 miesięcy _ - powiedział.

Zdaniem premiera to pytanie należy _ bardzo brutalnie i uczciwie postawić ryczałtowcom, a także najzamożniejszym _. Zaznaczył przy tym, że będzie to w przyszłości oznaczało znaczne dysproporcje, jeśli chodzi o wysokość emerytur. _ Obok siebie będą żyli: człowiek, który będzie miał emeryturę 1 tys. zł i człowiek, który będzie miał emeryturę 30 tys. zł _ - powiedział premier.

Na zakończenie piątkowego spotkania głos zabrali o ministrowie: finansów - Jacek Rostowski oraz pracy - Władysław Kosiniak-Kamysz.

Rostowski powtórzył, że podwyższanie wieku emerytalnego nie będzie następowało nagle, ale stopniowo. Mówił też, że za kilkanaście lat osoby starsze nie powinny mieć problemu ze znalezieniem pracy. _ Nawet za osiem lat osób w wieku produkcyjnym będzie o dwa miliony mniej niż mamy dzisiaj (...), to będzie raczej sytuacja taka, że pracodawcy będą szukali pracowników, niż że pracownicy będą mieli problem ze znalezieniem pracy _ - podkreślił minister finansów.

Szef resortu finansów powiedział też, że w 2040 r., kiedy wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zrówna się (67 lat), to emerytury kobiet będą o ok. 70 proc. wyższe. _ Gdybyśmy chcieli osiągnąć taką samą emeryturę bez tego, aby wiek emerytalny wzrósł, to potrzebowalibyśmy jakieś 40 mld zł _ - wyliczał minister.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/48/203312.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/premier;wyjdzie;i;powie;gdzie;ma;dwa;miliony;polakow,202,0,1019338.html) *Premier wyjdzie i powie, gdzie ma dwa miliony Polaków * Szef Solidarności: Konsultacje społeczne rządu są śmiechu warte.

Kosiniak-Kamysz mówił z kolei o ułatwieniach oraz wsparciu osób na rynku pracy. Chodzi m.in. o elastyczny czas pracy oraz płacę minimalną. _ Jesteśmy po pierwszym czytaniu projektu ustawy dotyczącej płacy minimalnej. Tydzień temu mieliśmy czytanie projektu obywatelskiego i poselskiego. Wszystkie kluby chcą dalej dyskutować na temat tych projektów _ - mówił minister.

Odniósł się też do pytań kobiet m.in. o politykę prorodzinną. _ Zdajecie sobie panie sprawę, że dla mnie, nawet z racji wieku, jest to bardzo ważny problem _ - podkreślił. Dodał, że potrzebne jest stworzenie nowych miejsc opieki dla dzieci.

_ - Dlatego powstała ustawa o opiece nad dziećmi do lat trzech, jest też program Maluch czy konkurs w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki w celu godzenia życia zawodowego z życiem osobistym. Te projekty są skierowane nie tylko na budowę żłobków i ich modernizację, ale też na dofinansowywanie wyżywienia w tych żłobkach czy płac dla kadry, która się opiekuje dziećmi _ - tłumaczył.

Podsumowując debatę jej organizatorka wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (RP) zwróciła uwagę, że była _ trudna, ale konstruktywna _. Wyraziła nadzieję, że głosy kobiet nie zostały tylko wysłuchane, ale zostaną też wzięte pod uwagę. Posłanka podkreśliła, że premier usłyszał opinie osób, które _ mają w tym kraju trudniej _.

Zdaniem Nowickiej, gdyby się okazało, że - mimo konsultacji - wprowadzona zostałaby _ goła ustawa _ podwyższająca wiek emerytalny, bez rozwiązań osłonowych, byłby to _ bardzo zły znak dla społeczeństwa _. Oznaczałoby to - jej zdaniem - że konsultacje, mimo iż prowadzone, pozostają bez wpływu na decyzje rządzących.

Czytaj w Money.pl
Zmiany w emeryturach. Tusk ogłosił brutalną prawdę Premier ujawnił, na co jest gotowy by przeforsować zmiany.
Starzy zabierają etaty młodym? Nonsens! 340 tysięcy nowych miejsc pracy w osiem lat Rząd chce przesunąć wiek emerytalny do 67 lat. Zobacz zaskakujące skutki zmian.
100 dni rządu Tuska. Tak Polacy go oceniają Ponad połowa badanych przez CBOS uważa, że ekipa Donalda Tuska...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)