Kondycja finansowa światowych linii lotniczych, wygoda podróżowania, bezpieczeństwo i ochrona przed terroryzmem. Tak wygląda agenda szczytu transportu lotniczego. Nie ma jednak wątpliwości, że po wydarzeniach z Londynu rozmowy zdominuje jeden temat. Terroryzm. Siedem osób zginęło, a 48 trafiło do szpitali po ataku w brytyjskiej stolicy.To kolejny zamach w Wielkiej Brytanii w ostatnich miesiącach.
- zgromadzenie Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego zaczyna się w niedzielę, skończy we wtorek. Do meksykańskiego Cancun poleciało blisko tysiąc osób - przedstawicieli linii lotniczych, producentów samolotów, lotnisk, instytucji lotniczych, a także władz rządowych. Gospodarzem spotkania są linie Aeromexico. W rozmowach będzie uczestniczyć również Rafał Milczarski, szef PLL LOT.
- Cancun w tych dniach stanie się stolicą transportu lotniczego. Będziemy rozmawiać o najbardziej krytycznych kwestiach dotyczących branży. Najważniejsze tematy to znalezienie alternatywnych środków zapewniających bezpieczne latanie bez niedogodności związanych z obecnym zakazem wnoszenia laptopów i innego sprzętu elektronicznego przez pasażerów w bagażu podręcznym na pokład wszystkich samolotów lecących do USA - powiedział tuż przed spotkaniem Alexandre de Juniac, dyrektor generalny Zrzeszenia.
Zakaz obowiązuje od 21 marca w przypadku lotów do USA z 10 portów lotniczych na Bliskim Wschodzie, w Afryce Północnej i Turcji. Władze USA uzasadniają wprowadzenie tego rozwiązania obawami, że w urządzeniach elektronicznych zabieranych przez pasażerów na pokład mogą być ukryte bomby.
Zgodnie z nowymi zasadami, pasażerowie lecący do Stanów Zjednoczonych z objętych zakazem portów lotniczych, muszą umieścić sprzęty elektroniczne o rozmiarach większych niż smartfon (laptopy, tablety, konsole do gier, czytniki książek, przenośne odtwarzacze DVD, aparaty fotograficzne itp.) w bagażu rejestrowanym.
W ostatni wtorek amerykański resort bezpieczeństwa narodowego poinformował, że Stany Zjednoczone nie wprowadzą na obecnym etapie zakazu wnoszenia laptopów i innego większego sprzętu elektronicznego przez pasażerów na pokład samolotów lecących z Unii Europejskiej do USA.
Jednak rozszerzenie zakazu wcale nie jest wykluczane. Ministerstwo stawia sprawę jasno. Zakaz obejmie kolejne kraje, "o ile poziom zagrożenia będzie to uzasadniał".
Ostatnie zamachy terrorystyczne w Manchesterze i Londynie mogą dać Stanom Zjednoczonym pretekst, by rozszerzyć zakaz na wszystkie kraje europejskiej wspólnoty. Minister bezpieczeństwa narodowego USA John Kelly w wywiadach telewizyjnych mówił, że terroryści mają "obsesję", by niszczyć amerykańskie samoloty.
Alexandre de Juniac podkreśla, że lotniska są coraz lepiej chronione, a pasażerowie coraz bardziej doświadczeni i świadomi potencjalnych zagrożeń.