**
- Obietnica jest złamana. Miało być 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku w ciągu pierwszych 100 dni dla wszystkich, jak mówiła Beata Szydło. Okazuje się, że będzie 6,6 tys. zł dla małej grupy najbiedniejszych - powiedział w #dziejesięnażywo Jacek Rostowski, były wicepremier i minister finansów. - Lekcje są proste: skłamali, oszukali, chcieli przekupić i zorientowali się, że pieniędzy już nie ma – dodał.**
Jacek Rostowski w #dziejsięnażywo komentował uchwaloną wczoraj w ekspresowym tempie ustawę podwyższającą kwotę wolną od podatku z 3091 zł do 6600 zł rocznie. Kilka godzin później ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda. Nowa kwota wolna od podatku będzie obowiązywać od 1 stycznia 2017 roku.
- W Polsce 4 mln ludzi nie płaci podatku dochodowego, z powodu różnego rodzaju ulg, bardzo niskich dochodów itd. Rozziew między tym co obiecano jest znaczący. 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku - prezydent Duda to mówił jasno - i teraz 6,6 tys. zł dla małej grupy najbiedniejszych, a jeszcze w dodatku zlikwidowanie kwoty wolnej dla osób zarabiających powyżej 127 tys. rocznie. Osób, które w końcu są najbardziej przedsiębiorcze i najciężej pracujące – mówił Jacek Rostowski. - Budżet prawdopodobnie na tym zarobi – dodał.
Gość #dziejesięnażywo odniósł się również do pozostawienia kwoty wolnej dla parlamentarzystów na poziomie 30 tys. zł.
- Nie jest dobrze, jak jakaś grupa jest traktowana inaczej. Słusznie by było objąć diety podatkiem, ale podwyższając je brutto, żeby wartość netto wyszła taka sama, żeby wszystko było klarowne, a obywatele traktowani tak samo - dodał Rostowski.