Podzielone opinie na temat weta prezydenta wobec ustawy uwlaszczeniowej Podzielone opinie na temat weta prezydenta wobec ustawy uwłaszczeniowej Prezydent Aleksander Kwaśniewski zawetował ustawę o powszechnym uwłaszeniu obywateli. Decyzję prezydent ogłosił na specjalnej konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim. Prezydent - uzasadniając swą decyzję - podkreślił, że ustawa jest prawnie zła i społecznie niesprawiedliwa, nie towarzyszy jej dokładny rachunek ekonomiczny oraz zawiera ona propozycje niemożliwe do zrealizowania. Aleksander Kwaśniewski powiedział również, że wiele aspektów ustawy budziło sprzeciw służb legislacyjnych Sejmu i Senatu. Premier Jerzy Buzek powiedział, że weto prezydenta do ustawy uwłaszczeniowej nie rozwiązuje problemów, które próbowała rozwiązać ta ustawa. Premier przypomniał, że weto prezydenta zostanie poddane pod głosowanie w Sejmie. 'Rząd będzie podejmował wszystkie działania, aby ci obywatele, którzy jeszcze nie uczestniczyli w różnych dobrodziejstwach, związanych z naszym
wspólnym majątkiem narodowym, mogli uczestniczyć w tym w przyszłości' - powiedział Jerzy Buzek. Decyzją prezydenta rozczarowany jestpełniący obowiązki rzecznika klubu poselskiego AWS Jacek Rybicki. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Rybicki zarzucił hipokryzję prezydentowi, który uzasadniał swoją decyzję wadami prawnymi ustawy. Powiedział też, że Aleksander Kwaśniewski występuje jako obrońca uciśnionych, a przez swoje działania broni tych, którzy już się uwłaszczyli. Komentując decyzję prezydenta, wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego SLD Danuta Waniek powiedziała, że zawetowanie ustawy było jedynym rozsądnym rozwiązaniem. 'W obecnych uwarunkowaniach politycznych - mam tutaj na myśli trwającą kampanię prezydencką - prezydent Aleksander Kwaśniewski udowodnił, że interes Rzeczpospolitej stawia ponad wszystko' - powiedziała Danuta Waniek Informacyjnej Agencji Radiowej. Według przewodniczącego Unii Wolności Leszka Balcerowicza dobrze się stało, że prezydent zawetował ustawę o powszechnym uwłaszczeniu
obywateli W wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej Balcerowicz podkreślił, że ustawa uwłaszczeniowa jest wątpliwa ekonomicznie i niezgodna z konstytucją. Jego zdaniem, samo przeforsowanie ustawy uwłaszczeniowej przez AWS i PSL w Sejmie było przejawem cynizmu politycznego. Balcerowicz dodał, że zamiast rozdawać rezerwę uwłaszczeniową w formie powszechnych bonów, które praktycznie niczego by nie dały, lepiej to wykorzystać na wyrównywanie szans oświatowych. Tymczasem, wiceprezes PSL Marek Sawicki uważa, że - wetując ustawę uwłaszczeniową - prezydent Aleksander Kwaśniewski dokonał wyboru politycznego i stanął po stronie tych, którzy już z uwłaszczenia skorzystali. 'Dziś mieliśmy jedyną, myślę że ostatnią okazję ku temu, żeby zwykli obywatele, którzy gdzieś na obrzeżach gospodarki także ten majątek współtworzyli, mogli z części tego majątku skorzystać. Pan prezydent stosując weto wyraźnie powiedział, że tym zwykłym, prostym ludziom korzystanie z uwłaszczenia nie należy się' - powiedział Informacyjnej
Agencji Radiowej wiceprezes Sawicki. Marszałek Sejmu Maciej Płażyński powiedział IAR, że Sejm rozpatrzy weto prezydenta na posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Maciej Płażyński podkreślił, że sprawa jest bardzo poważna i należy głęboko nad tym się zastanowić - dlatego prezydenckie veto do ustawy uwłaszczeniowej nie będzie rozpatrywane przez Sejm w bieżącym tygodniu. Wszystko wskazuje na to, że prezydenckie weto zostanie przez Sejm przyjęte. Do odrzucenia weta wymagana jest bowiem większość trzech piątych głosów, a takiej zwolennicy uwłaszczenia nie mają. Przy pełnej frekwencji większość 3/5-tych to 276 głosów. AWS, PSL i koła prawicowe, które popierają uwłaszczenie mają w sumie 229 głosów. SLD i UW - 220 głosów.iar