- Decyzję Komisji Europejskiej w sprawie fuzji z Lotosem powinniśmy otrzymać w pierwszej połowie 2019 r. - powiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jeśli decyzja będzie pozytywna, proces łączenia obu firm ma być zakończony w drugiej połowie przyszłego roku.
- Prace trwają. Idziemy do przodu - powiedział Obajtek w rozmowie z sobotnim "Super Expressem". - Do Komisji Europejskiej przekazaliśmy pakiet wstępnych analiz, w których chcemy udowodnić, że koncentracja nie zagraża ani mechanizmom rynkowym, ani konkurencji. Dotyczy to zarówno rynku niezależnego, jak i regionu. W dokumentach opisaliśmy szczegółowo rynki, na których działają zarówno Lotos, PKN Orlen, jak i nasi konkurenci - wyjaśnił.
Ocenił, że fuzja "wiąże się z wielkimi możliwościami dla obu spółek". - Powstanie bardziej efektywny koncern paliwowy, który łatwiej sprosta wyzwaniom, jakie stoją przed branżą naftową. To także większa stabilność i konkurencyjność grupy na międzynarodowym rynku. A co za tym idzie, to większe bezpieczeństwo energetyczne kraju - stwierdził.
Prezes Orlenu wskazał też na zwiększenie siły nabywczej przy kontraktowaniu zakupu ropy i innych surowców i optymalizację kosztów. Wyjaśnił, że chodzi głównie o koszty związane z procesami logistycznymi. - Stacje Lotosu i Orlenu znajdują się w całej Polsce. Dlatego minimalizowanie kosztów logistyki jest szalenie potrzebne - powiedział.
Na pytanie, czy wraz ze spółką zaoszczędzą także jej klienci, Obajtek odpowiedział: staramy się robić wszystko, m.in. przez optymalizację kosztów, aby cena oferowanych przez nas paliw rosła wolniej niż cena surowca.
Podkreślił, że znaczący wpływ na ceny ropy mają sytuacja na rynkach światowych, a także kurs dolara.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl