Policjant, który wieczorem postrzelił na olsztyńskiej Starówce dwóch napastników działał zgodnie z prawem. Takie są wstępne ustalenia policyjnej komisji, ktora bada tę sprawę - poinformowała Jolanta Wiszniewska z Komendy Miejskiej Policji
Policjant zanim strzelił do atakujących go męzczyzn, oddał strzał ostrzegawczy w powietrze, a przedtem wzywal uciekających napastników do zatrzymania się.
Jednego z mężczyzn postrzelił w nogę, drugi ma pękniętą miednicę. Stan jego zdrowia lekarze określaja jako ciężki. .
Do incydentu doszło w okolicach Dworca Zachodniego, gdy wracający do domu policjant stanął w obronie napadniętej kobiety.
W tej chwili sprawę badają dwie komisje: policyjna i prokuratorska.