Kukiz'15 chce powiązania pensji polityków z płacą minimalną. Posłowie i inni pobierający wynagrodzenie z budżetu zarabialiby mnożniki, czyli wielokrotności, najniższego ustawowego wynagrodzenia.
- Logika tego działania polega na tym: żeby minister mógł więcej zarabiać, najpierw musi więcej zarabiać ten najuboższy – wyjaśniał poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak na antenie radiowej "Jedynki".
Poseł opozycji podkreślał, że takie rozwiązanie jest znane w innych krajach. – Chcemy wyraźnie powiązać tych najbiedniejszych z tymi najbogatszymi – powiedział.
Wcześniej o konieczności podwyżki wynagrodzeń w ministerstwach mówił m. in. wicepremier Jarosław Gowin. Jego zdaniem taki ruch pozwoliłby przyciągnąć do polityki „dobrych specjalistów”. A to z kolei pozwoli skutecznie ograniczyć działania środowisk lobbingowych.
Jakubiak stwierdził jednak, że podstawowym problemem jest brak oddzielenia władzy ustawodawczej od wykonawczej. Projekty nowych ustaw wychodzą bowiem z ministerialnych gabinetów, a Sejm jest tylko maszynką do głosowania, która je zatwierdza. – Wszystkie pieniądze, które wydawane są w ministerstwach, powinny być wydawane w Sejmie. Ministerstwa ni mniej, ni więcej są od roboty, którą wymyśli im Sejm – powiedział.
Na razie nie wiadomo nic o szczegółach pomysłu Kukiz'15 ani tego, czy pozytywnie do proponowanego przez posłów ugrupowania rozwiązania odnoszą się inne kluby poselskie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl